Poza kilkoma niezłymi momentami film niczym nie zaskoczył, klimatu było mało, a końcówka beznadziejna. UWAGA SPOILER! Końcowe egzorcyzmy idą jak po maśle, gdzie w sumie jeden ksiądz bez problemów wypędza demona, a ten wyjawia jak na nomen-omen, "świętej spowiedzi" miejsce uwięzienia rodziny głównego bohatera. Dodatkowo mało wiarygodne są niektóre sytuacje jak te, gdzie oczywiście dwaj policjanci nie czekają na wsparcie, tylko samichca załatwiać wszystkich złoczyńców. Sam wątek opętania żołnierza niedporacowany i wydaje się chaotyczny, bez logiki. Podsumowując 5/10
Najwyraźniej niezbyt uważnie oglądałeś film. Brak mi teraz czasu, ale jeśli masz ochotę się nieco pospierać, to daj znać.
zgadzam się. klimatu był mało, ale był (do momentu przelania pierwszej krwi). końcówka owszem żenująca, a szkoda, bo parę razy było całkiem strasznie. film jest niestety średni.