Cinema City Kraków Galeria Bonarka seans o 16:45. Jakieś 4 dziewczyny (albo 3) i 3 chłopaków.
Idziecie do kina i jeszcze na horror to starajcie się zachowywać cicho. Nie powiem jakie słowa cisną
mi się na usta, gdy przypominam sobie idiotę, który bez przerwypatrzył na telefon i coś gadał do
kolesia obok... i za każdym razem gdy w filmie było budowane napięcie dziewczyny obok tych kolesi
albo o czymś gadał albo śmiały się jak głupie do sera. Co do samego filmu to chociaż nienawidzę
tematu opętania to ta adaptacja wyjątkowo mi się podobała. Dobrze budował napięcie i odpowiednio
je rozładowywał.
Troche zachodu i klopotliwe,bo w koncu chcesz obejrzec film w spokoju,ale...czasem najlepsza jest interwencja - zglaszasz problem,zatrzymuja film i wyprowadzaja.Tak sie zdarzylo podczas mojego kiedys tam seansu ( innego wprawdzie,ale to bez znaczenia).
Zwróciłeś tym dzieciakom uwagę? Może chociaż zgłosiłeś obsłudze, że zachowują się kretyńsko?
Lej w pysk bo nic innego nie pomaga , żadne zgłaszanie, ja kiedyś sikse zbeształem bo mi na hobbicie telefonem za minute świeciła i wyły tam bo coś na you tube oglądały,,, ryknąłem to cały rząd w ciszy siedział do końca seansu .... polecam .
Takie zachowania są to na tych posranych koncertach dla bezmózgowych dziewczynek.Ja miałem taką sytuację na Epoce Lodowcowej 4 jacyś chłopacy z gimnazjum grali na komórce i gadali
Ja tam mam złoty środek. Po prostu nie chodzę do kina bo tam zawsze się bydło trafia i to nie tylko dzieciaki ale także cebulaki wszelkiej maści. Po prostu mam 50 cali i mam kino w domowym zaciszu, minusem jest to, że nie obejrzę filmu szybko, ale przynajmniej mam lepsze wspomnienia z seansu.
Żeby nie oglądać filmu rok po jego premierze wole pójść do kina. Z mojego doświadczenia wynika że rzadko trafiają się takie ptasie móżdżki ;) Poza tym jakoś tak lubię chodzić do kina, bo jednak takie 50 cali różni się od ekranu kinowego :)
Widocznie tak ich zainteresował ten film, który wg mnie do najlepszych nie należy 6/10
„seans o 16:45” i tu jest pies pogrzebany : )
ja chodzę do kina zwykle około 19-20 i tam gimbaziarni jest mniej a jak już są to nie przypadkiem bo akurat byli po szkole w galerii, tylko dlatego, że chcieli przyjść na film. Dobrą opcją są tez pokazy przedpremierowe bo tam już w ogóle nie ma ludzi „z przypadku” z racji na późną godzinę wyświetlania
poruszyłeś wazny temat. Jak bywam w kinie to bardzo często drażni mnie zachowanie innych, zwłaszcza młodzieży,ale nie tylko. Nikt nikomu nie zabrania się uśmiechnąć ale głośne rechotanie (często nieadekwatne do scen) jest wkuR******e. Czy film jest dobry czy zły, powinno się szanować to,że na sali kinowej są inni, którzy chcą w spokoju obejrzeć film!! Ostatnio byłam na "służbach specjalnych "w kinie. Dla mnie film był dobry i mnie mocno zainteresował ,ale oczywiscie nie mogłam do konca się skupić. Jak można się śmiać na nim to nie pojmuję. Seanse dla półmózgów powinny być oddzielne.
jak co nie którzy niżej- nie chodzę do kina ze względu na dziecioszków głodnych dziecioszków-skutecznie mnie wyleczyli- 55 cali i kino domowe, jak żona wyskauje z popcornem czy czymś chrupiącym, wtedy jestem odważny :),do końca seansu mam spokój a film niezły mogli go jeszcze podkręcić w kwestii horroru