Świetnie się zaczął, świetnie rozwinął, ale końcówką mnie nie tylko zdenerwowali ale też rozbawili. na dodatek znowu te same motywy w koncówce co wszędzie. Eh szkoda bo był potencjal. Sam Raimi by to dobrze wykończył:)
Faktycznie, początek i środek filmu naprawdę dobre, ale końcówka jakaś taka bez szału. Właściwie ciężko powiedzieć czego zabrakło w końcówce, po prostu trochę siadła akcja, nie porwało to zakończenie. Przez to z początku chciałem dać 7/10, ale tak mogę dać tylko 6/10, choć idealne by było takie 6,5.
Chyba zabrakło pomysłu na wykończenie. Sam Raimi jest znany z tego że potrafi zaskoczyć zakończeniem dlatego przyszedł mi do głowy. Końcowy egzorcyzm i wypędzenie demona to sztampowe, a liczyłem na coś więcej. jeszcze do tego ten śpiew księdza- zachciało mi się śmiać. Wolałbym żeby wydarzyło się cos pesymistycznego bo to bardziej szokuje:)