Przyszłość, w której niektórzy ludzie trochę ewoluują, a jedyna dziedzina nauki, która się rozwinęła to medycyna, szczególnie chirurgia, która jest przedstawiona bardziej jako fetysz albo rozrywka. Nowoczesny sprzęt jest stylizowany tak, żeby wyglądal jak najbardziej niepokojąco, a najdziwniejszym pomysłem jest jakieś krzesło utrudniające jedzenie. Mamy głownego bohatera, Saula, któremu co jakiś czas pojawiają się jakieś nieplanowane organy i jego partnerkę, Caprice, która je tatuuje i wycina przy publice. Dostajemy kilka wątków, z których nic nie wynika. Jakieś miłe panie serwisujące ten sprzęt zabijają ludzi, właściwie to nikt nie wytlumaczył, dlaczego. Główny bohater potajemnie współpracuje z kolegą prowadzącym jakieś śledztwo, ale z tego tez niewiele wynika. Jedyne, co rzeczywiście ma sens to że jakieś chirurgiczne modyfikacje ciała rzeczywiście mogą stać się w przyszłości modne. A najgłupsze, czego nie umiem wziąc na poważnie, co się tam zdarzyło to że główny bohater zapisał się na konkurs piękna wewnętrzmego, więc sobie robi jakiś zamek, żeby móc sobie w każdym momencie otworzyć brzuch. Jego partnerka uważato za seksowne, więc otwiera i liże to, co tam jest.
Mamy tam grupę ludzi będąca w stanie trawic plastik, ich lider daje Caprice ciało swojego syna, żeby go otworzyła jak Seana, o a to robi, a tego lidera zabijają panie z serwisu technicznego. Później nasz główny bohater je plastikowy baton, koniec.