Czytam wpisy na tym forum i w sumie fajnie, że każdy interpretuje po swojemu, ale coś trzeba wyjaśnić. Filmy tworzy się po to aby z jednej strony kreować nowe okno Overtona, a z drugiej są formą przygotowywania ludzi do ich przyszłości. Sztuka i rozrywka to tylko środki do celu, które tylko przy okazji bawią i...

Jak w temacie. Zapewne komuś się spodoba ale to jakaś masakra. Nie wiem co Cronernberg miał na myśli...

Będzie w ogóle w kinach?

"W nowej, zdeterminowanej przez technologię rzeczywistości" to z opisu... Telewizory kineskopowe to ta nowa technologia przyszłości? Czemu służył fotel przeszkadzający w jedzeniu? Po co dwie panie zabiły chirurga? Skoro "człowiek przyszlosci" NIE CZUJE bólu to jakim cudem odczuwa z niego przyjemność, skoro go nie...

Nadchodzący projekt ma tytuł "Crimes of the Future" mający ukazać się w 2022 roku, dzieli tytuł z jednym z pierwszych projektów reżysera: "Stereo/Crimes of the future"(1970). Nakręconych filmem 35mm, tuż po skończeniu Uniwersytetu w Toronto.

Tamte filmy były niekonwencjonalnym eksperymentem z formą, które przed...

Pierwszy raz piszę opinię na forum.. Ale ten film tego wymaga. 3 razy miałem ochotę wyjść z nudów, żona po seansie powiedziała że dwa razy chciała, żałujemy, żeśmy się nie zgadali. Takiej nudy to ja dawno nie widziałem. Zero akcji, zero logiki, zero konceptu.

Film ogląda się jak dzieło klasy B, bardzo nisko budżetowe. Widać kryzys w kinematografii. O ile gra aktorska była niezła to reszta mocno kuleje, scenariusz, montaż, nawet efekty specjalne. Nie poczułem klimatu, ani głębi. Nie poruszył mnie pod żadnym względem. Jeśli go nie zobaczycie to nie będzie wielkiej straty....

W kinie z 2/3 sali zostałem tylko ja ze znajomymi. Reszta wyszła.
Film kompletnie bez fabuły i treści, efekty specjalne i wizję futurystyczne na poziomie never ending story. Całość możnaby skrócić do 10minutowej krótkometrażówki na YT. Milion scen nic nie wnoszących. Postaci zresztą też.
No i oczywiście gwiazda...

Film widziałem 2 dni temu. widziałem oceny tutaj i na IMDB. Ale pomyślałem, że nie będę się sugerował, sam zobaczę i ocenię.
No i widziałem. Co mogę powiedzieć o filmie? Hmmmm, dostałem smaczny i świeży popcorn karmelowy w Heliosie, który razem z biletem kosztował jakieś 60zł. W zasadzie trzeba było brac ten popcorn...

Tylko dlaczego ktoś zaklasyfikował to jako horror?
To zwykłe sci-fi, do tego biedne, bo stylistyka wygląda na późny PRL 50 lat temu, a nie przyszłość.

'smacznego !!!!!!

Zdeformowany, przerażający, obrzydliwy obraz naszej przyszłości. Wizja naszych lęków, emocjonalnej pustki, którą próbujemy wypełnić egzystencjalną abstrakcją. Cronenberg obnaża ludzką próżność w iście groteskowy sposób. Zrobił niemal parodie z dzisiejszego postrzegania piękna. Z coraz bardziej absurdalnego upiększania...

Lubię Sci-Fi do tego fajna obsada jeszcze bardziej zachęciła mnie do oglądania tego filmu ale sam film to niestety straszne gówno, robiony i zrobiony chyba tylko dla tych wszystkich popaprańców i dewiantów jakich nie brakuje ( widzę tu wiele patologi i ukrytej symboliki) może gdyby film poszedł w innym kierunku to może...

Jak w temacie - kiedy dowiedziałem się jako fan twórczości Cronenberga, że po tylu latach od czasu "eXistenZ" po mniej ("Cosmopolis") czy bardziej ("Mapy gwiazd") udanych eksperymentach ze "zwyczajnym" kinem wraca do "body horror" ucieszyłem się niezwykle. No niestety - wydawałoby się, że wszystko jest na miejscu a...

kiedy ciało nie jest tylko środkiem do życia , ale czymś co można wypaczyć i wypatroszyć dla przyjemności , sztuki , lecz takie rzeczy już mają miejsce . Abstrakcyjny , artystyczny film , który nie bierze widza za ręke i go prowadzi, raczej odrzuca tropy i normy . Postrzeganie piękna przez człowieka ewoluuje wraz z nim...

Ktoś wie czemu ten film ma tak słabą dystrybucję? Nawet nie chodzi tylko o Polskę, ale i o resztą świata. Film jest puszczany tylko w kilku krajach, z czego się nie zapowiada na coś więcej. Szkoda, bo liczyłem na seans w kinie.

Niezły film, mam wrażenie, że z większym budżetem zrobiliby z tego bardzo dobre sf. Pomysł i fabuła bardzo spoko tylko wykonanie trochę kłuje.

Czy ktoś może mi racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego po tylu operacjach i cięciach chirurgicznych, ciała bohaterów nie mają żadnych blizn? Przecież oni powinni wyglądać jak wielokrotnie cerowane skarpetki!

Zdecydowanie najsłabszy film Cronenberga. Sam pomysł wydawał się całkiem interesujący, ale to, co widzimy na ekranie, to w większości nuda bez ładu i składu. Do tego momentami odrażająca i przekraczająca granice dobrego smaku.

Ten film lekko ryje banie.