Jw. Myślałam, że będzie ciekawszy ale przez pierwszą godzinę wynudziłam się jak mops, wszystko było jakieś takie mdłe i bez życia, że miałam ochotę dać im kopa. Potem jak już pokazywali tych wszystkich ludzi, którzy przyjechali na festiwal, trochę się rozkręciło ale generalnie nie powalił mnie na kolana. Na początku chciałam dać z 4/10 ale dodałam jeden z muzykę, ogólny klimat i za Vilmę :D dobra postać :D natomiast bezsensowna była dla mnie postać Billy'ego, taki trochę zapychacz. Może po prostu nie zrozumiałam ale nie podobał mi się. Czyli generalnie średni- 5/10