Nie wiem czy ktoś to wcześniej wspominał ale w końcowych scenach filmu Michael Lang, grany przez Jonathana Groff'a, wspomina że zrobi jeszcze lepszy festiwal z The Rolling Stones w roli głównej, jak wypadł ten festiwal? Zacytuję za wikipedią:
"Tymczasem zazdrosny o sławę Jagger uparł się, że grupa przyćmi sławę festiwalu Woodstock na którym nie była obecna i zorganizował naprędce przygotowany własny festiwal na pustkowiu koło San Francisco w Altamont. Pilnujący na nim porządku gang motocyklowy Hells Angels wszczynał burdy, doprowadzając w końcu do morderstwa czarnoskórego uczestnika festiwalu. Śmierć Mereditha Huntera, powszechny dostęp do narkotyków, a nade wszystko bezradność i cynizm Jaggera obnażyły całą naiwność epoki dzieci kwiatów. Przerażeni Stonesi po prostu uciekli, zostawiając przeszło trzystutysięczny tłum i natychmiast opuścili Stany, ściągając na siebie lawinę krytyki."