Trudno jest mi traktować ten film inaczej niż taką kolorową, precyzyjnie wymierzoną i skierowaną do młodzieży reklamówkę osadzoną w przełomowym czasie Woodstock. Po seansie miałem ochotę natychmiast obejrzeć sobie oryginalny dokument z tamtych wydarzeń. „Taking Woodstock” tylko sztucznie i bez finezji odtwarza tamto wydarzenie z mało ciekawego punktu widzenia.
Więcej o filmie na:
http://komet.blox.pl/2010/02/Sztuczna-laurka.html