a już wyje z nienawiści. Żadnych spojlerów tu nie ma. Jak chcecie poznać fabułę, to proponuję pójście do kina, albo poczytanie o bł. Karolinie Kózkównie.
Po określeniu "toto" poznaję w tobie prawdziwego katolika, który wziął sobie do serca słowa Jezusa :)
Bzdura. Nie masz pojęcia, czy jestem wierzący, nie znasz mnie. Pod byle pozorem kpisz z wiary.
Idiomka nie kpi z wiary. Wręcz przeciwnie, kpi z ludzi, którzy jej nie rozumieją.
O Kózkównie czytałam. Straszne, jakie szopki "chrześcijanie" potrafią odstawiać wokół nienaruszonej błony dziewiczej bestialsko zamordowanego dziecka.
Kolejna zatroskana moim chrześcijaństwem. Pierwsza słów "prawdziwy katolik" użyła jak epitet, jak wulgaryzm. Druga poszła w sferę intymnych szczegółów fizjologicznych, które bez cienia zażenowania opisała, przypisując jakieś dewiacje nie sobie, ale chrześcijanom. Pisząc zresztą słowo "chrześcijanie" kpiąco w cudzysłowie. Obie uważają się za zatroskane i obie nie widziały filmu, ale już wszystko wiedzą. Wiedzą o filmie i wiedzą o mnie. Obydwie będą tu pisać w nieskończoność i przyrzekną, gdy będzie trzeba, że kpią jedynie z ludzi takich jak ja, ale nie z chrześcijaństwa. To się nazywa szczyt obłudy.
Jasne, bo pisanie o czyjejś błonie dziewiczej "świadectwo wiary" albo "obroniona czystość" sprawi, że Karolina Kózkówna będzie, ee, mniej zamordowana. Właśnie tak.
A cudzysłów przy "chrześcijanach" ma na celu uszanowanie chrześcijan pisanych bez cudzysłowu, którzy zapewne nie życzą sobie bycia stawianymi obok dewiantów, dla których błona dziewicza jest ważniejsza niż życie dziecka.
Napisz jeszcze z dziesięć razy o tej błonie, bo widzę, że ci to sprawia przyjemność. Z mojej strony EOT
to jest post o filmie? naucz się człowieku dyskutować o filmach na tym forum a nie o ludziach bo tylko śmiecisz w internecie i siejesz SAM ziarna zła
i niech toto - czyli ty - się teraz nie denerwuje tylko postępuje jak Chrystus prosił... jak nie wiesz o co prosił to wczytaj się choć WRESZCIE w 10 prostych przykazań, znajdziesz i tam odpowiedź co robisz źle... :/
a Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem?
jestem częścią PLANU, może trafiłeś na mnie nie przypadkiem, kto wie...
widzisz... może cię zgubić pycha i pogarda, to smutne
ale... masz do tego prawo bo póki żyjesz masz wolną wolę...
przypominam tylko, że TWOIM obowiązkiem JEDNAK jest swoim życiem ulepszać człowieczy przepis, dla siebie i innych po Tobie, możesz go zwać DNA...
to co piszesz, czynisz, nie jest tym
na koniec: potem, tak całkiem już PO, nie mów, że nie wiedziałeś, że nikt nie dał ci szansy, nikt nie pomógł, że byłeś tylko człowiekiem z wieloma niedoskonałościami w tym kodzie (nie żal się, nie zwalaj tego na Stwórcę) bo to będzie żałosne i żenujące i... niestety... nie będzie drugiej szansy, TERAZ JĄ MASZ
pozdrawiam (mam nadzieję, że nie będziemy ciągnęli tej dyskusji bo tu nie miejsce na to, zaspakajam tylko w części Twoją ciekawość)