7,9 57 tys. ocen
7,9 10 1 57445
8,5 48 krytyków
Ziemia obiecana
powrót do forum filmu Ziemia obiecana

Nie wiem czy ktoś zwrócił na ten szczegół uwagę, bądź ma w lepszej jakości nagranie filmu/serialu, proszę jednak o
radę. Gdy Moryc odwiedza Grunspana ( w książce Grosglika ) by poinformować go, że nie odda mu pieniędzy, na ścianie
wisi portret. Jak na mój gust to widnieje tam podobizna Mikołaja II, na co wskazują charakterystyczne zakola i
grzyweczka, smukła i podłużna twarz, natomiast historycznie rzecz ujmując, panował wtedy (1885) Aleksander III, który
miał łysinkę na czole i głowę jak kwadrat. Ówczesnym zwyczajem wieszano portrety miłościwie panujących, a nie
następców. Czyżby błąd w filmie ;) ?

ocenił(a) film na 10
Jordan66

Edit: zdublowało mi wypowiedź. Nie wiem co jest z filmwebem, jest spore opóźnienie w publikacji.

użytkownik usunięty
AdrianKorzeniewski

FilmWeb ostatnio działa potwornie. Wpisy czasem znikają zaraz po wpisaniu (a potem się znienacka znów pojawiają). Dostaję zawiadomienie, że ktoś odpowiedział na mój post, ale odpowiedzi nie widzę, pojawia się dopiero po wielu godzinach. Czasem nawet po więcej niż dobie!

ocenił(a) film na 10

Otóż to, zaproponowany przez Ciebie rok 1892 jest najbardziej sensowny, bo ślub, dziecko, wcześniejsza data śmierci Hugo wymieniona w sławetnym spotkaniu Grunspana i Moryca, to się trzyma kupy chronologicznie i chyba należy przyjąć za najbardziej logiczne właśnie takie rozwiązanie.

Niepokoi mnie natomiast pewna rzecz i skłoniła do wypowiedzi i fantazjowania na temat ulubionego filmu rodzimej produkcji, jakim jest "Ziemia Obiecana". Otóż do teorii spiskowej ;) zachęca siwizna Borowieckiego (i młodego Steina, hybrydy dwóch postaci książkowych: Szteimana i Blumenfelda), gdy Borowiecki wchodzi z Madą i maluchem do salonu. No ja rozumiem, stres, ale żeby w wieku 36/37 lat wyglądać jak stateczny 50-latek? Wiek możemy dosyć precyzyjnie ustalić, wszyscy trzej przyjaciele studiowali razem w Rydze, Moryc wcześniej mówi, że ma 30 lat w scenie w kantorze Grunspana.

Natomiast w temacie filmu warto jest o 1905 wspomnieć. Wszak o tym było głośno i każdy słyszał o tych wydarzeniach w czasach wyświetlania filmu, każdy widział obraz Stanisława Masłowskiego "Wiosna 1905 roku", w podręcznikach jako pierwszy, poważny zaczątek czynu rewolucyjnego w nurcie socjalizmu na naszych ziemiach okrzykiwano właśnie zajścia z 1905. Wiemy natomiast, że takie akcje, choć mniejszego formatu miały miejsce już wcześniej. Sądzę, że rozmycie daty ostatniej sceny poprzez wprowadzenie napisu "Po latach" jest czymś w rodzaju próby skojarzenia tych faktów, ale może za daleko płynę z interpretacją.

Tak, ostatnio strasznie zamula nam ten Filmweb... A najgorsze, jak mi ostatnio zdublowało obejrzane filmy na profilu, a niektóre powyrzucało w ogóle. Wchodzę na TOP500 by coś wybrać na wieczór, a tu połowa filmów, które widziałem nie jest oznaczona...

Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów filmu i książki!

użytkownik usunięty
AdrianKorzeniewski

"Otóż do teorii spiskowej ;) zachęca siwizna Borowieckiego (i młodego Steina, hybrydy dwóch postaci książkowych: Szteimana i Blumenfelda), gdy Borowiecki wchodzi z Madą i maluchem do salonu. No ja rozumiem, stres, ale żeby w wieku 36/37 lat wyglądać jak stateczny 50-latek?"

Najwidoczniej bycie krwiożerczym kapitalistą nie służy zdrowiu :-)

A tak serio, Borowiecki na pewno nie wygląda na 50-latka. Mieści się jak najbardziej w kanonach epoki. Tak wtedy ludzie 35-letni się prezentowali. To tylko dziś wciąż udają nastolatków w dżinsach i T-shircie. Zresztą już w ostatniej scenie starego czasu ma wygląd zmęczony i głowę jakby już lekko przyprószoną.

Być może charakteryzacja umyślnie nieco przesadziła, żeby widzowie się nie pogubili, bo - zwracam uwagę! - w oryginalnej wersji kinowej NIE MA napisu "Po latach". Przejście jest raptowne: otwierają się drzwi i.... Ale również Stein jest tylko przyprószony siwizną, nie ma zmarszczek itp.. Z kolei Mada wygląda całkiem całkiem, a teść dziarsko trenuje jakieś kroki taneczne. Z pewnością nikomu z bohaterów nie przybyło 15-20 lat! Zresztą to tylko młodsi zostali wiekowo "podrasowani". Starsi jak właśnie teść, czy Zucker albo Halpern w zasadzie są jak byli. Wręcz za mało się postarzeli, bo w tym wieku, nawet 2-3 lata potrafią obrócić człowieka w ruinę.

Pogodnych Świąt życzę!

Po 30 lat oni mieli na początku filmu + ze dwa lata z tą fabryką się pewnie mocowali do uruchomienia i co, nagle przez kilka lat postarzeli się o 20 ?

użytkownik usunięty
Jordan66

Toż tłumaczę Ci człowieku, że minęło 6-7 lat. Co Ty z tym 1905 tak się upierasz? Na jakiej podstawie to sobie wymyślieś i tworzysz sztuczne problemy?

Minęło 7 lat ale chyba psich.

użytkownik usunięty
Jordan66

"Minęło 7 lat ale chyba psich"

No, skoro to jest Twój główny argument, to dziękuję za rozmowę.

AdrianKorzeniewski

A jeszcze ta czerwona flaga trzymana przez robotników, czy w 1892 mieli taką świadomość, że tak się wyraże klasową ?

użytkownik usunięty
Jordan66

Poczytaj sobie, bo na razie to ignorancja od Ciebie aż bije!

Czerwone sztandary były w użyciu już pół wieku wcześniej

"Za swój symbol obrały czerwony sztandar również francuskie organizacje republikanów i socjalistów utopijnych pierwszej połowy XIX wieku. Pod tymi sztandarami walczono na barykadach Paryża w latach 1832, 1834 i 1839. Od tego czasu zaczęła być kojarzona z ruchem socjalistycznym, a później jako sztandar komunistów i różnych radykalnych ruchów lewicowych."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_sztandar_%28flaga%29

A w 1892 roku to w Polsce już nawet pieść o czerwonym sztandarze była

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_sztandar_%28pie%C5%9B%C5%84%29

Co innego rewolucjoniści z Francji a co innego prosty robotnik z Polski - wcześniej im chodziło tylko o warunki bytowe a w 1905 już doszła odrębność klasowa itd.

użytkownik usunięty
Jordan66

Czyli nie przeczytałeś wszystkiego i nie masz pojęcia, jak wyglądały protesty w roku 1892. Z mojej strony koniec rozmowy, bo jak dla na mnie jesteś za bardzo oporny na wiedzę.

To samo, mi już od dwóch pokazywało, że mam w temacie odpowiedzi a dopiero dziś mi się je wyświetliły.

ocenił(a) film na 10
AdrianKorzeniewski

Znalazłem kolejny błąd w filmie. Chłop Karczmarski kupuje od Borowieckich majątek Kurów, przegryza kostkę cukru, pije kawkę i rzuca banknoty na stół. Problem polega na tym, że owe banknoty, z widoczną buźką Katarzyny Wielkiej, pochodzą z 1910 roku, a wiemy, że akcja filmu dzieje się w 1885 :)

użytkownik usunięty
AdrianKorzeniewski

Za takie coś to już nie odpowiada reżyser (jak za te rowery), ani pewnie nawet scenograf (jak za portret), ale chyba jakiś asystent scenografa od rekwizytów. Pewnie wziął to z pudła podpisanego "stare ruskie carskie banknoty" i był zadowolony.

ocenił(a) film na 10

Zapewne tak było. Ot, taki smaczek dla numizmatyków.

AdrianKorzeniewski

Ciekawe. Sam to zauważyłeś?

ocenił(a) film na 7
AdrianKorzeniewski

Zgadzam się w pełni! Ja znalazłem następujące błędy w filmie Ziemia Obiecana, który mimo to bardzo mi się podoba:
1. Istotnie, wymieniony błąd z carem Mikołajem II w czasie gdy "zmarł Wiktor Hugo".
2. Pieniądze, których używają bohaterowie. Są to carskie ruble z datami emisji 1903, 1905, 1909 i podobnymi (nie pamiętam dokładnie które nominały pokazane w filmie, ale dokładnie ta seria). Wytłumaczeniem błędu może być fakt, że te banknoty występują nagminnie, ponieważ funkcjonowały do czasu rewolucji, straciły na wartości i zostały ich całe walizki.
3. Muzyka. Bohaterowie oglądają w teatrze spektakl - śpiewogrę, w której śpiewana jest sparafrazowana piosenka z operetki Franza Lehára "Hrabia Luxemburg". Operetka została napisana w 1909 roku.