Po pierwsze sama historia i przemiana bohatera jest poprowadzona perfekcyjnie i profesjonalnie. Po za tym więź między bohaterem a eskimoską jest także niesamowita, chociaż nie znają prawie słów, porozumiewają się.
Przepiękne miejsce akcji i ujęcia. Miesce pustkowia z jeziorami, leniwe i czas wolno płynący, ale i miejsce także niebezpieczne.
I zakończenie, które mnie poprostu ścieło.
SPOJLER
Dziewczyna umiera, bohater wraca do eskimosów, a wszyscy znajomi uznają go za zmarłego i robią pogrzeb. SPOJLER
W holiłódziu to by nie przeszłO:)Tam uratowali by się, ktoś by ich odnalazł itd, wzieli do szpitala :)
Co będę mówił wzruszyłem się także nieco i polecam film bo to jest kawał świetnego i pięknego kina. Daje 10 jak dla mnie czołówka tego typu filmów.