Jeżeli oczekujecie mrożących krew scen grozy i dreszczuku emocji to raczej nie w czasie tego filmu. Tutaj nacisk położono na warstwę egzystencjonalną - człowiek vs. śmierć. Wszystko kręci się wokół Kościoła i jego niezbadanych sekretów. Dynamika akcji również podporządkowana jest atmosferze mistycznej tajemnicy. Brzmi byćmoże nieciekawie, ale zapewniam warto zobaczyć. Film jest dopracowany pod wzgledem technicznym. Dobre zdjęcia, montaż i klimatyczna muzyka. Sam pomysł "pożeracza grzechów" również zasługuje na wyróżnienie.