PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33976}

Zjadacz grzechów

The Order
2003
6,0 12 tys. ocen
6,0 10 1 12051
4,3 3 krytyków
Zjadacz grzechów
powrót do forum filmu Zjadacz grzechów

Bezdennie nudne, w środku nocy, na Polsacie, przerywane reklamami ohydnych bab z sextelefonu...
I jeszcze ocenę zawyżam. Przez niego. Eh...

szuwarcia

jak my wszyscy. Eh...

ocenił(a) film na 4
Binula

no coż. czego sie nie robi.. ;)

użytkownik usunięty
szuwarcia

To jest przegiecie! ja ogladałam Jakuba Kłamcę na tvp1 do 3 w nocy w niedzielę! gdzie nastepnego dnia do szkoły xP. Ale nie lepiej emitowac poraz "n-ty" Matrixa, Władce pierścieni czy innny syf... -.-'

ocenił(a) film na 6

Doceniam aktora i talent, ale bez przesady z tym rzucaniem określenia syf na wszystko w czym nie grał Ledger...

użytkownik usunięty
warfarian

nie, nie na wszystko w czym nie grał Ledger.

szuwarcia

Czegóż się dla NIEGO nie robi? Ja przez ten film zaliczyłam kłótnię z z mamą o zarywanie nocy.

ocenił(a) film na 4
ImmortalowA

Jesteście chore. Oceniajcie film, a nie aktora.

ocenił(a) film na 6
ImmortalowA

Wyrazy współczucia i ubolewania.......
.............................

parura

a według mnie to poświęcenie jest urocze, poza tym uważam, że liczy się wszystko, aktor, film, muzyka, a nawet to gdzie i z kim oglądasz i nie sposób się od tego wyłączyć, więc trudno komuś powiedzieć, żeby oceniał tylko film

christo_nikon

to warto czy nie, bo kilkanascie komentarzy i kojarze tylko jakas klotnie z mama.

Ametria

takiej śmierdzącej kupy dawno nie widziałem. Wytrwałem jakieś 40-50min po czym stwierdziłem że więcej czasu nie będę marnował. Totalny gniot, nie wiem jak Ledgera przekonali żeby w tym zagrał

ocenił(a) film na 10
szuwarcia

Trzeba sobie nabyć odtwarzacz DVD i gdy zaczyna się pierwszy z kliku bloków reklamowych - przełączyć się na ciąg dalszy z płyty DVD :-)

pcsik

to po co wtedy w ogóle oglądać w TV?

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 7
szuwarcia

o co mowa Ledger już i tak nie żyje,a czy był utalentowany,trochę w to wątpię,śmierć przysporzyła mu splendoru i tyle,nie ma nad czym wzdychać,coś jak Kurt Cobain z Nirvana(ze względu na podobieństwo fizyczne i śmierć samobójczą) z tą różnicą,że przez śmierć Cobaina nastąpiła wielka strata dla świata muzyki-tak na marginesie.
Co do filmu to noszę się z zamiarem obejrzenia,choć chyba już go widziałem,ale co szkodzi raz jeszcze :-)