Bezdennie nudne, w środku nocy, na Polsacie, przerywane reklamami ohydnych bab z sextelefonu...
I jeszcze ocenę zawyżam. Przez niego. Eh...
To jest przegiecie! ja ogladałam Jakuba Kłamcę na tvp1 do 3 w nocy w niedzielę! gdzie nastepnego dnia do szkoły xP. Ale nie lepiej emitowac poraz "n-ty" Matrixa, Władce pierścieni czy innny syf... -.-'
Doceniam aktora i talent, ale bez przesady z tym rzucaniem określenia syf na wszystko w czym nie grał Ledger...
a według mnie to poświęcenie jest urocze, poza tym uważam, że liczy się wszystko, aktor, film, muzyka, a nawet to gdzie i z kim oglądasz i nie sposób się od tego wyłączyć, więc trudno komuś powiedzieć, żeby oceniał tylko film
takiej śmierdzącej kupy dawno nie widziałem. Wytrwałem jakieś 40-50min po czym stwierdziłem że więcej czasu nie będę marnował. Totalny gniot, nie wiem jak Ledgera przekonali żeby w tym zagrał
Trzeba sobie nabyć odtwarzacz DVD i gdy zaczyna się pierwszy z kliku bloków reklamowych - przełączyć się na ciąg dalszy z płyty DVD :-)
o co mowa Ledger już i tak nie żyje,a czy był utalentowany,trochę w to wątpię,śmierć przysporzyła mu splendoru i tyle,nie ma nad czym wzdychać,coś jak Kurt Cobain z Nirvana(ze względu na podobieństwo fizyczne i śmierć samobójczą) z tą różnicą,że przez śmierć Cobaina nastąpiła wielka strata dla świata muzyki-tak na marginesie.
Co do filmu to noszę się z zamiarem obejrzenia,choć chyba już go widziałem,ale co szkodzi raz jeszcze :-)