6,9 564  oceny
6,9 10 1 564
Zlecenie na miłość
powrót do forum filmu Zlecenie na miłość

Koreański oryginał został przerobiony w typowo bollywoodzko-jarmarczny sposób. Główną rolę odgrywa zniewieściały pucułowaty, szczerzący w szerokim uśmiechu białe zęby, goguś z kolczykiem w uchu, koralikami na szyi, na domiar złego zarośnięty jak bezdomny. To tak jakby w "Życiu Carlita" zamiast Ala Pacino zagrał John Candy.

Świetnie napisana fabuła oryginału została niepotrzebnie zmieniona. Żeby nie spoilerować, wspomnę jedynie o postaci gołębiarki, której w pierwowzorze nie ma. Miała tutaj być impulsem do metamorfozy głównego bohatera, ale wyszło to mało przekonywająco i zmieniło rasowe kino gangsterskie w melodramatyczną opowiastkę z kiepskimi strzelaninami i słabymi walkami.

Na deser oczywiście taneczno-śpiewana wstawka w trakcie filmu i na napisach oraz obowiązkowo dwa-trzy kolaże romantycznych ujęć pokazane na tle hinduskiej muzyki.

Odsyłam do oryginału.