Daryl Hannah jako płatna zabójczyni. Miejscami (przynajmniej na początku) fabuła ma nawet przebłyski, ale z biegiem czasu kolejne sceny składają się na jedną wielką i niedorzeczną bzdurę.
Słabiutki film, na dodatek bzdurny scenariusz - kobieta po porodzie biegająca w takim tempie. Dobre.
Jestem w szoku, chyba zaraz po porodzie gdzie niby ją to tak bolało ...biegnie sprintem z prochami totalnie nie dorzeczne.