no - może nie końca bo co się uśmiałam z efektów specjalnych to moje :DD i dlatego moja ocena to 2
To fakt, za tyle śmiechu dam ocenę 2.
Mimo to, nawet filmy niskobudżetowe powinny być choć minimalnie strawne. Ten wywoływał wrzody żołądka :)
Ja za to samo dodałem 1 do oceny bazowej:-)
2/10 - ten jeden punkt na zachętę, żeby wyszła druga część! Najlepsze komedie, to komedie, które nie miały być komediami.
Ojej! Cały czas myślę o tym, że każdy kto tę szmirę oglądał, powinien pozwać twórców filmu z racji poniesionych strat moralnych!!! ;/ Właśnie kończę i nie wiem jak dotrwam do finiszu?! Boli mnie!!! Dosłownie wszystko mnie boli!!! Ten film jest tak głupi, że aż brakuje słów!!! NIE OGLĄDAJCIE TEGO!!!
ludzie !!!takiego glowna jeszcze nie widzialem !!!!! fabula scenariusz !!!! kompletne dno !! nie pobierac !! ktos nawalony na maxa lub jakies dzieci ten film robily
ale fiksujecie...ten film wyszedl ze znanej wytworni filmow... kopiujacej standardy...powiem tak---- za 30 lat to bedzie kultowa produkcja
Czy to oznacza, że ludzie za 30 lat będą jeszcze głupsi niż dzisiaj, czy po prostu bardziej tolerancyjni...? ;)
Pozdrawiam. :)
Co oznacza, że aby zwiększyło się drugie, musi zwiększyć się pierwsze. Tak więc się zgadzamy:-)
Eee tam zaraz głupi: dziś ludzie podniecają się już kultowymi "dziełami" Eda Wooda, które są taką samą szmirą jak ten film tylko starszą o kilkadziesiąt lat;)
dobrze powiedziane. Film jest tak głupi że po prostu brak słów! po 30 minutach musiałem go wyłączyć, bo bałem się że na prawdę zgłupieję przy tym. I tak się zastanawiam jak tyle wytrzymałem....
Co racja to racja... Obejrzałem ten film, bo lubię wątki końca świata i innych katastrof. Odpaliłem. Po pierwszych 30 minutach miałem zakwasy na brzuchu od wyśmiewania efektów specjalnych tego filmu... To co najbardziej wpadło mi w pamięć to pędzący w stronę kamery obrazek lodowca, ewentualnie była to duża fala... Nie wiem i nie chcę. Dawno nie widziałem czegoś tak żenującego... 1/10 !
Ja bym więzienia nie przepełniał, ale stosowną karą dla tfórcuf byłaby wielokrotna publiczna projekcja z udziałem szerokiej publiczności i miękkich pomidorów.
Osobiście o tyle się dobrze ubawiłem, bo wyobraziłem sobie, że to jest parodia "końcoświatowych" standardów - to naprawdę pomogło. Nie wiem czy zwróciliście też uwagę, że główny bohater, a jednocześnie głowa rodziny, mąż żonie i ojciec dzieciom, przeciętnie co 68 sekund mówi, że "wszystko będzie ok" i "wszyscy będą all right", nawet w obliczu lodowej tsunami pędzącej na niego z prędkością światła. Panowie - brać przykład!