PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=462441}

Zmierzch

Twilight
2008
5,6 338 tys. ocen
5,6 10 1 337634
3,5 54 krytyków
Zmierzch
powrót do forum filmu Zmierzch

(Uwaga, możliwe spojlery)Film został ostro skrytykowany, więc i ja chciałabym wymienić rzeczy, które mi się w filmie nie podobają:
- miłość Edwarda do Belli bierze się z powietrza, w książce jest opisane wszystko dokładnie. Rozumiem, że film ma mniejsze pole do popisu niż książka, ale mogli zdecydowanie rozwinąć ten wątek; tak samo jest z wątkiem mitozy na biologii. Tylko osoby, które czytały książkę wiedzą, skąd Bella wiedziała, że 1 faza to profaza,
- fatalny wybór Lautnera jako Jacoba. W Twilight jest nieistotny, ale zważając na to, że Jacob jest w następnych tomach kluczową postacią, nie rozumiem jak mogli wybrać takiego chłopaka,
- około 10 minut łącznie rodziny Cullenów to trochę mało. Wszyscy z osobna są ciekawymi postaciami, stąd mam nadzieję, że w następnych częściach będzie ich więcej,
- powycinane najciekawsze wątki z książki- np. jak Edward blokuje Belle przed szkołą, aby Tyler mógł ją zaprosić na bal, biegający za nią jak piesek Mike, motyw z mdlęjącą Bellą na biologii,
- w książce jest fajnie opisane jak Bella i inni uczniowie Forks High school postrzegają Cullenów, kiedy np. siedzą w stołówce i wyglądają jak istoty wyższej rangi. W filmie sprawiają wrażenie zadufanych w sobie nastolatków rodem z Beverly Hills 90210, brak tej tajemniczości, którą da się odczuć w książcę,
- końcowa scena, kiedy Bella idzie z Edwardem na bal została zupełnie zmieniona, zupełnie nie rozumiem po co,
- było kilka momentów, jeżeli chodzi o dialogi, które mnie denerwowały, np. jak Bella mówi na biologii "Nie było Cię". Mało że tego nie ma w książce, to jeszcze brzmi to jak tekst rozczarowanej kochanki, która budzi się po upojnej nocy sama w łóżku i przypadkowo spotyka swojego kochanka,
- fatalnie grająca aktorka, która wciela się w rolę Jessici, szczególnie mnie denerwuje, kiedy po kolei mówi Belli o rodzinie Cullenów,
- całkowicie spłycony wątek wypadku, który spowodował Tyler.

To moje osobiste odczucia, jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń.

annablaszcz

dokładnie, niepotrzebnie przeczytasz coś ciekawego i czytanie już nie będzie tak przyjemne. Na tej stronie jest pełno spojlerów, więc nie warto ryzykować:-)

ocenił(a) film na 7
annablaszcz

<diaboliczny śmiech> ale to dopiero w drugiej -czwartej części :D
nie masz się co spieszyć, wątek jest bardzo długi. i... bardzo... meyerowy;)

naresca_2

Ile jest części tej sagi? Myślałam że tylko trzy. Teraz wiem ale już zdążyłam się czegoś o dziecku belli dziecku i o Jacobie i teraz nie mogę się doczekać tego wątku ale dam rade. Obecnie jestem przy ich wycieczce do lasu. Bardzo interesujący fragment wychodzą tu na jaw uczucia Edwarda i jego walka z samym sobą .

annablaszcz

Części jest cztery, z tym, że ta ostatnia nie została jeszcze oficjalnie wydana w Polsce. A Ty jesteś chyba w najlepszym jej momencie.

iwil_monki

Mam nadzieję że będzie jeszcze więcej takich ciekawych momentów w kolejnych częściach . Ja mam tylko trzy części mam nadzieję że nie będę musiała czekać na czwartą . Wole mieć wszystkie pod ręką. Jak by ktoś miał czwartą to nich da znać .

annablaszcz

Daję znać. Z tym że moim skromnym zdaniem lepiej zaczekać do wiosny, bo to jest kopia tłumaczona przez fanów.

ocenił(a) film na 7
iwil_monki

ale powiem wam, mam 4 czesc i po polsku i po angielsku, czytam głównie po angielsku, czasem sprawdzam jak to nasze polaczki tłumaczą.... i nie znalazłam żadnego błędu. przeczytałam ciągiem 3 rozdziały naszych -tłumaczy-amatorów i uważam, że to dobra wersja. choć oczywiście, wciąż namawiam do nauki angielskiego i czytania w oryginale. nic nie jest tak dobre jak oryginał

jakby ktoś chciał, mogę wysłać i polską <amatorską> wersję breaking down i angielską <oryginalną>

naresca_2

Naresca ty też jakbyś mogła wyślij mi czwarta część. Musze je mieć wszystkie.

iwil_monki

Ale wystarczy żeby zaspokoić ciekawość :) Mogę nie wytrzymać do wiosny teraz podczas czytania moja ciekawość jest największa. A po za tym to co konkretnie jest takie złe w tym tłumaczeniu. Jakbyś mógł to prześlij mi ta część na maile annablaszcz@wp.pl

Binula

Jedno wielkie rozczarowanie !!!
Kiedy dowiedziałem się że film zajmuje 1 miejsce w USA sądziłem że to będzie coś ciekawego. Film był reklamowany jako horror a był jakimś miernym romansidłem zupełnie nieprzemyślanym. Wielu określa ten film jako kompletny chaos i zgadzam się z tą opinią.

Zastanawia mnie jakim cudem to "coś" mogło zająć pierwsze miejsce. No chyba że wysyłano na ten film całe szkoły nastolatek, które jakimś cudem identyfikowały się z główną bohaterką.

torgal

Widzę że bardzo przezywasz ten fakt. Oglądałam zwiastun filmu i murze stwierdzić że nie trzeba nawet oglądać całego filmu żeby wiedzieć o co w nim chodzi i zobaczyć najciekawsze fragmenty 2 min wystarcza. Ale nie żałuje że obejrzałam film może nie zasłużył na pierwsze miejsce ale na ostatnie też nie.

ocenił(a) film na 7
annablaszcz

przede wszystkim - to adaptacja. hitu dla nastolatek.
później - całkiem seksowna obsada, i bzdurna reklama jako 'horroru'.
później - całkiem dobra ścieżka dźwiękowa <osobiście sprawdzam ścieżkę przed filmem, często decyduje ona czy idę do kina czy nie>
jeszcze później - film o wampirach - to juz drążyłyśmy - niewiele ich jest.
no a potem - naprawdę niezły zwiastun. choć film jest bardzo marny, zwiastun mnie zachęcił, dopiero on:)
a boom box to nic jak kasa zebrana w ciągu premiery, czy pierwszego weekendu, a podane wyżej powody przyciągają. później nikt przecież nie pyta tych ludzi o zdanie

naresca_2

Proszę cie tylko żebyś nie zapomniała mi przesłać tej czwartej części .A co do twojej wypowiedzi to się zgadzam . to film dla młodych oni teraz maja zupełnie inne oczekiwania niż starsze pokolenia.

ocenił(a) film na 7
Binula

annablaszcz- poszło chwilę temu:)
i nie wyobrażam sobie mojej mamy nad zmierzchem:]
ale z drugiej strony, zamierzam mieć komplet i kto wie, może za 20 lat, gdy wezmę go w ręce, wcale nie wyda mi się prostacko młodzieńczy:)

naresca_2

My będziemy mieć sentyment do Zmierzchu , ktoś inny do władcy Pierścienia a jeszcze ktoś inny Harrego Pottera tak to już jest. I nie ma tu o czym dyskutować na pewno my tak samo będziemy się śmiać z kolejnych pokoleń bo będziemy za starzy żeby je zrozumieć . I tak to wszystko będzie się kręcić . Możemy tak dyskutować nieskończenie długo ale nikt mnie nie przekona że nie warto oglądnąć filmu czy przeczytać książki bo to są moje prywatne odczucia i tak ich nikt nie zrozumie. Fajnie jest za to pogadać ( popisać) z osobami które podzielają moje zdanie i wymienić opinie.

ocenił(a) film na 7
annablaszcz

a do pottera i władcy już mam sentyment;)

naresca_2

Aha i w ogóle dzięki za wszystkie części . Mogę je teraz spokojnie czytać .

naresca_2

właśnie chciałam otworzyć czwartą część i mi wyskoczyło że potrzebuje hasła . możesz mi je podać

annablaszcz

Tak z ciekawości - spróbuj "czekolada".

iwil_monki

Tez na to wpadłam ale nie od razu . Czekolada pasuje:)

Binula

Pomimo, że zarówno książka jak i film podobały mi się, ja również mam pewne zastrzeżenia.
Wiadomo, że film jest dość ograniczony czasowo, jednak gdyby reżyserka się postarała, poucinała to i owo, a coś dodała, udałoby się prawdopodobnie uzyskać pożądany efekt.
Kiedy pierwszy raz oglądałam ten film, miałam wrażenie, że wszystko dzieje się strasznie chaotycznie. Nie podobały mi się bardzo krótkie sceny. Właściwie zaraz po przyjeździe do Charliego, Bella spotyka się z Jacobem, potem jedzie do szkoły. Nie ma pokazanego wątku jej rozdarcia, strachu przed nieznanym.
Hardwicke nie udała się manipulacja emocjami widza, jak np. zrobił to Stanley Kubrick w "Mechanicznej pomarańczy". Myślę, że gdyby skupiłaby się trochę na uczuciach i mimice bohaterów, z pewnością efekt byłby zadowalający.
Faktycznie, nikły jest wątek rodziny Edwarda, jednak myślę, że fakt ten sprawia, że jeszcze bardziej stają się oni tajemniczy i pożądani przez widza.
Dzięki większym umiejętniściom aktorskim głównych bohaterów film zaliczany byłby do nieco wyższej rangi. Nie bez powodu istnieją Oscary dla aktorów.
Pomimo mojej krytyki, uważam, że film jest całkiem niezły i mogłabym go oglądać godzinami.

ocenił(a) film na 7
Binula

ok, ważna informacja dla tych, którzy czytają breaking down w tłumaczeniu polaczków - rozdział 32 jest błędnie przełożony, wiele ucina. w efekcie fakty <jak np stosunek belli do amazonki> są odwrotne. mówię o wersji, którą wysyłałam, z hasłem: czekolada

naresca_2

Możesz dokładnie określić co jest nie tak w tym rozdziale ? jeszcze do niego nie doszłam ale jestem blisko a nie chce czegoś błędnie zinterpretować.

ocenił(a) film na 5
annablaszcz

Szczerze mówiąc w tym filmie najbardziej nie podobała mi się gra Kristen Stewart. Moim zdaniem zagrała Bellę bez emocji, nie przedstawiła tej postaci tak jak powinna. Ogólnie filmowa Bella wydała mi się taka 'nieżywa', wyprana z emocji, z jakiegokolwiek charakteru. Ciągle chodzi zasępiona i robi bardzo dziwne miny. Reasumując nie oddała charakteru Belli. Moim zdaniem mogłaby dobrze zagrać swoją rolę w "Księżycu w Nowiu", gdy Bella przeszła, zdaniem Charliego, na autopilota po pewnym wydarzeniu (nie chcę tworzyć spoilerów).
Kolejnym minusem jest pominięcie tak ważnych scen pomiędzy Bellą a Edwardem.
Resztę uważam za naprawdę dobrą. Z rozbawieniem wspominam natomiast polskie tłumaczenie na przed premierze. W scenie gdy Edward wyskakuje przez okno z Bellą tłumacze popisali się niezwykłą wyobraźnią i słowotwórstwem :D Zamiast słowa małpka użyli słowa czepiak. I po co to?
Tak samo w polskim trailerze jest wiele dziwnie przetłumaczonych kwestii. Zastanawiam się tylko po co?

ocenił(a) film na 7
naresca_2

ps. sorry za literowke, breaking dawn powinno byc

ocenił(a) film na 3
Binula

Witam :) temat tak ciekawy że aż się sama pokuszę żeby wyrazić swoją opinię
Tak więc historię z Bella i Edwardem zaczęłam od przeczytania książek które mnie zachwyciły. Wiadomo, uczucie, fascynacja, watek zakazanej miłości no i wampiry które dodawały temu pikanterii.
Jak więc bym mogła opuścić repertuar w kinie ;> Na film zabrał mnie mój mąż i przyznam ze to dzięki niemu zachowałam dystans na wszystko co się działo na ekranie. No i niestety... rozczarowałam się.
-Po pierwsze i najgorsze bo to mnie najbardziej wkurzało to filmowa Bella. Kristen nie grała najgorzej, ale jej miny i ta ciągle otwarta buzia działały mi po prostu na nerwy. W scenie biologicznej w pewnym momencie zagryzła usta, zrobiła wzrok „napalonej laski” wgapiając się w Edwarda co bardziej w moich i męża oczach przedstawiło ją jak napaloną prostytutkę niż jak zahukane, przestraszone ciamajdowate i wstydliwe zwierzątko. A taka przecież była Bella! Jeśli chodzi o wygląd to rzeczywiście tak wyobrażałam sobie Bellę, jednak w filmie Kristen była jak kłoda, zimna i grała bez emocji wyglądała na zbyt pewną siebie. Poznaje przecież faceta swojego życia gdzie tu magia, czar, miłość pokazana na jej twarzy? Nic, tylko ciągle otwarte usta i miny jakby była niepełnosprawna...nie wiem przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie. Wielki minus
-Tak jak już zaznaczano w poprzednich odpowiedziach ja też to zaznaczę: miłość wzięła się niewiadomo skąd. Spodziewałam się fajnie przedstawionej historii która obrazowałaby jak to uczucie rozkwitało. Tutaj nic takiego nie było, miałam wrażenie że ludzie odpowiedzialni za kręcenie filmu nie czytali książki ( i może tak było). Zrobili to za szybko, szaro i w ogóle bez uczuć, jakby bardziej zależało im na odklepaniu swojej pracy niż ukazaniu najważniejszych wątków w filmie. Jestem pewna ze jakby chcieli to uczucie byłoby pokazane na prawdę pięknie i przede wszystkim zrozumiale dla odbiorców.
-Dla tych którzy nie czytali książki pomysł pójścia na film nie jest dobry. Mój maź który nie czytał i poszedł ze mną do kina w ogóle nie rozumiał filmu. Owszem wampiry, miłość, ale co z resztą? Skończyło się na tym że poirytowany stwierdził iż więcej nie wyda kasy na taki „shit” ( przykładem może być nawet scena kiedy Bella wchodzi do sali biologicznej a Edward zakrywa dłonią nos i usta. Dla tych którzy czytali książkę scena jest jasna. Ci którzy nie czytali – tutaj opisuje to co widział mój mąż- pomyśleli że Edward ma mdłości ;p i że scena jest komiczna do tego stopnia że się zaczął śmiać.)

To właśnie największe minusy filmu, jak dla mnie najważniejsze, bo na nich bazuje ekranizacja.
Nie będę się rozpisywała o innych mniejszych minusikach, jak np. Jacob i wybielacz na zębach :p, bo dla mnie Bella, Edward, ich uczucie, to główne wątki jak w książce tak i w filmie, które pokazane w nieodpowiedni sposób mogą skutecznie popsuć całość.

Pozdrawiam :)

Habrill

yyy eee czy ja dobrze zrozumiałam? macie te książki w kompie? jak tak to prosze o wysłanie:) bo film dla kogoś kto nie czytał książki jest tylko jakby zapowiedzią... szczerze mówiąc czuje cholerny niedosyt po obejrzeniu tego filmu. edward spoko ale ta bella??? co to w ogóle ma być za gra... jest ładna szczerze to nawet pasuje jej ta rola... z punktu widzenia osoby, która nie czytała książki. ale nie wiem jak to jest jak sie książkę przeczyta. ogólnie to nawet ja zauważyłam jej skrzywiona twarz i to mnie denerwowało... psuła każdy nastrój jaki udało się edwardowi stworzyć swoimi spojrzeniami itp...

ocenił(a) film na 7
Habrill

zapominasz, że w książce bella często 'zawieszała się' patrząc edwardowi w oczy:P
nie odniosłam wrażenia, że przygryzanie wargi było, że tak powiem, prostytuckie, wg mnie pasowało. zwłaszcza, że miała te zawieszenia

naresca_2

czekaj to do mnie? sorry no nie czytałam książki i właśnie zapomniałam wpisać emaila kosssa99@o2.pl jak by ktoś miał to była bym wdzięczna gdyby mi ktoś przesłał ;)

ocenił(a) film na 7
kosssa99

nie, to do habril? <nie wiem czy zapamietalam>. pani, ktora byla w kinie z mezem:)
a ksiazki moge wyslac, napisz do mnie na maila naresca@gmail.com
polska czy angielska wersja?

ocenił(a) film na 3
naresca_2

Zdania co do filmu będą podzielone zawsze... Naresca mi się ta scena z filmu z przygryzaniem wargi wydaje jakoś zbyt seksowna jak na Belle nie wiem ;p ale to tylko moje zdanie i doskonale rozumiem że każdy może inaczej na to spojrzeć dlatego nie zamierzam się o to kłócić ;>
Co do zdania męża, to lepiej facetów nie zabierać na romanse bo oni je zawsze ( no może niemal zawsze) zbesztają ...Lepiej na taki film iśc z osobami które maja bardziej babskie serca nikt nie zrozumie tak dobrze historii miłości jak kobieta ;p

Dla tych którzy chcieliby poczytać o Belli tutaj jest link skąd można ściągnąć niektóre części:
http://peb.pl/epika-i-dramat/307735-rapidshare-stephenie-meyer-cykl-bella-swan.h tml

Ostatnia cześć jest tez w internecie dostępna, również mogę powysyłać na maila jeśli ktoś by chciał :)

użytkownik usunięty
Binula

Każdy widzi to inaczej, jedni przeczytali książkę i obejrzeli film, drudzy tylko obejrzeli film. Więc to normalne, że mamy odmienne zdanie na ten temat i nie ma się tu co kłócić.

Fakt ze film jest zaliczony do horroru aż razi. Do romansu też bym tego nie zaliczyła bo wątek ich miłosci był w tym filmie jakiś dziwny i mało atrakcyjny dla widza.

Mówisz ze Bella robiła jakieś głupie miny? Hmmm to ciekawe gdyż mnie przez cały film wydawało się, że do Edek robił miny (w momentach kiedy Bella zapewniała go ze chce z nim być forever, i ze nie moga zyc osobno- jego warga tak się poruszała jakby miał to w dupie"dobra dziewczyno uspokój już się i przestań paplać w kółko to samo" takie odniosłam wrazenie, ze jest mu to obojetne. Więc w filmie nie wiem czy mu na niej zalezalo czy ja kochal czy tak po prostu se z nia byl bo znala jego sekret. Za to świetnie zagral ta rolę Rob(szczegolnie momenty gdzie jest opiekunczy). Brakowało mi chociaz jednego I love u (wlasnie bardziej ze str Edka) no i te sceny pocalunku, krótki dziwne(mogli się cmoknac rowniez wtedy gdy Edek zabral ja na slonce i lezeli pozniej na trawie- ta scena az sie prosila o pocalunek.Ale rozumiem ze musial byc zachowany kontrast zeby pokazac jak wampir walczy ze swoimi slabosciami.

Ogolnie mam wiecej zarzutów ale nie chce mi sie pisać. Moze KwN będzie lepszy...

Ps. sorry ze zaofftopuje ale na youtubie trafilam na ciekawy filmik 0;44 chyba miał. I teraz nie wiem czy moj english szwankuje czy jak ale Rob odpowiada tam na propozycje matrymonialne jakie dostaje no i mowi tam ze nie lubi dzieci. (i ja nie potrafie zrozumiec konspektu tej odpowiedzi- ze nie lubi dzieci jako dzieci ze ich nie chce miec ? czy ze nie lubi dzieci jako, ze napalone hot16 mu wysylaja takie listy ? - Mówi, że zalezy to od wielu rzeczy mniej więcej od tego How old are you.

Heh pozdrawiam:) i miłego dnia życzę.

ocenił(a) film na 7

zarzuć link, jestem tylko 4 lata młodsza, może się zainteresuje;)

użytkownik usunięty
naresca_2

Hahahah(ale ja tego nie piszę kochanie jako zazdrosna fanka bo jestem za styara na takie bajery- tylko z ciekawosci . Jask juz ogladałam i natrafiłam na takowy , cóż...)

Zarzuć link powiadasz.... jak go znajde to Ci zarzucę :P

No to powodzenia Ci życzę :]]

użytkownik usunięty

Here we are..http://pl.youtube.com/watch?v=GCXACehp1jo


Cóż, sądzę ze gdy juz bedzie miał dziecko(pozaluje swoich słow) ma w koncu 22 lata ma prawo tak powiedzięc ja mam to samo zdanie teraz co on. A co bedzie keidys nie wiem...

Kurde ten brytyjski akcent tak zjadaja literki ze jeszcze się nie nauczyłam odgadywać co mówią.

Na początku to w ogole nie wiem co powiedział. "ze zalezy od wygladu?"

Kluchy w buzi...

Ja to zrozumiałam że nielubi dzieci ale nie wiem czy chodziło mu o to czy wszystkich czy tylko sam ich nie chce mieć:) Końcowa wypowiedź to dla mnie zagadka możne ktoś to przetłumaczyć chodzi mi o ostatnie zdanie.A i muszę dodać że film nie dorównuje książce nawet 50%. Książka jest świetna pełna emocji przecież nie każdego dnia nastolatka może się zakochać w wampirze:) W scenie w której Bella jest w szpitalu i Edward jej mówi ze powinien odejść żeby więcej jej nie narażać nareszcie wyszły jakieś prawdziwe emocje. Rozpacz pomieszana z szokiem że po tym wszystkim może coś takiego mówić . Przeczytałam gdzieś na forum że Bella będzie miała dziecko ale poszczałam się od dalszego czytania bo nie chciałam wiedzieć za dużo ale jak czytałam drugą cześć to się przestraszyłam że ojcem tego dziecka może być Jacob myślałam że Edward znikną na dobre. Zdecydowanie było go za mało w drugiej części. Ktoś kiedyś zarzucił Majer ze powtarza schematy książek o wampirach po przeczytaniu książki stwierdzam ze stanowczością że to bzdura a książka to powiew świeżości. Dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła.Jeśli film by nie powstał pewnie nawet bym jej nie przeczytała.Jeśli ktoś zna jeszcze jakieś fajne książki o wampirach to niech zarzuci jakiś tytuł chętnie skorzystam.

użytkownik usunięty
annablaszcz

Ok już wiem o co chodzi. On ogolnie nie przepada za dziecmi. Aczkolwiek widac, ze sobie jaja robi (no bo takie pytania sa denerwujace) prawdopodobnie nikt sie nie dowie czy lubi czy nie.
Natomiast ogolnie chodzilo mu o to, ze kobieta z ktora bedzie chcial byc bedzie musiala wiele znieść bo on pracuje w takim zawodzie ktory wymaga zmian zamieszkania co chwila przez role jakie gra. (przynajmniej dal do zrozumienia swojej przyszlej zonie co ja czeka)

ocenił(a) film na 7

no jaja to on sobie definitywnie robi:) na każdym kroku;)
ale obawiam się, że mogłabym nie sprostać tym wymaganiom, zwłaszcza, że nie rozumiem co mówi:P
zauważyłyście, że w filmie mówił wyraźnie? wiem, bo oglądałam ebz napisów i wszystko zrozumiałam. a tu, każdy wywiad i klucha

użytkownik usunięty
naresca_2

kto ma przestac czytac fora ? ja ?
Dlaczemu ? :>

No bo jak się kręci film ćwiczy się do roli odpowiednio dykcję :P
Na co dzień on mówi jak normalny Brytyjczyk(oni mowia szybko i ucinaja koncowki mowią jakby mieli ciagle pelno w buzi:P dlatego trudno jest zrozumieć. ) ale na co dzień w real world zupelnie inaczej to wyglada powiesz "ok calm, slow down ok?" i jest luzik.
Poza tym on ma bardzo miły akcent i wymowę :)

ocenił(a) film na 7

mily owszem, sama cwicze sie w brytyjskim akcencie bardziej jak amerykanskim:P ale to nie zmienia faktu, ze wyjatkowo uciazliwie sie slucha brytoli. irlandczycy i szkoci to juz w ogole pieklo

użytkownik usunięty
naresca_2

zgadzam się. :)

za krotki za krotki za krotki za krotki..........

Lollllllllllllll

ocenił(a) film na 6

W tym filmiku 'Robert Pattinson answer marriage proposals' on robi sobie jaja! :D Jak czesto zreszta. Mowi, ze nie lubi dzieci (w sensie nie chce ich miec)) i zwiaze sie z kims, wczesniej zwracajac uwage na wyglad i wiek. A na koncu cos w stylu, ze "bedziesz musiala popierac/przyklaskiwac kazda/ej pracy, jakiej sie podejme" (?) Tak mi sie wydaje. Nie odbieralabym tego jednak na serio, dziewczyny. XD

użytkownik usunięty
sandy1989

cóż przeczytalam na amerykanskiej str coś do tego filmiku(nie lubi dzieci, aczkolwiek nie wszystkie- to juz tylko on wie czy chcial sobie pozartować bo w ogole osoba co mu to zadawlaa byla chyba pijana heh,) natomiast to jest typ osoby ktora robi sobie jaja. I bardzo dobrze bo przynajmniej trudno ejst mediom za nim nadazyć ktore ewidentnie chca mu sie wpieprzyć w zycie.(ale on jest jak sam mowil osoba ktora strzeze swojej prywatnosci) tez bardzo dobrze. :P

W ostnim zdaniu jak juz napisalam zakomnunikowal tylko co czeka jego zone :P(szczesciare rzecz jasna :D)

ocenił(a) film na 7

a czy szczęściarę to nie wiem, na jednym ze zdjęc z planu, kobieta trzyma mu parasol. gwiazdor:]

ocenił(a) film na 7
annablaszcz

a ty przestań czytać fora:P to ci tylko zepsuje niespodzianki:)
a jak główny bohater mógłby zniknąc nawet nie w połowie sagi? :PP

ocenił(a) film na 7
Binula

do annablaszcz: stefan i vladimir nie czekali 15000 lat, ale 1500. kolejna poprawka;)

ocenił(a) film na 7
Binula

ale powiem wam, że albo twórcy pottera dali ciała albo twórcy twilight tak się postarali, albo to pattinson jest dziwny. bardzo gościa nie lubiłam po cedriku - jednej z moich ulubionych postaci. zagrałgo jak wieśniak. i był.... paskudniasty! natomiast w rzeczywistości wygląda robert całkiem nieźle, a w twilight to nawet bardziej. najwyraźniej potterowcy dali ***y.

naresca_2

Zgadzam się nawet go nie poznałam. Jak się dowiedziałam ze grał w Potterze zastanawiałam się kogo w ogóle go nie zapamiętałam . Ale w zmierzchu to naprawdę fajnie wygląda. Teraz pewnie każda fanka zmierzch szaleje zanim:)

użytkownik usunięty
annablaszcz

kontynuując moj off top(luv it)
prosze jak Rob kocha dzieci ahaha. http://robert-pattinson.net/photos/displayimage.php?album=15&pos=4 <cool>

ocenił(a) film na 7

http://robert-pattinson.net/photos/displayimage.php?album=15&pos=28
to jeszcze lepsze;)

a co do szaleństw - nie przesadzajmy, nie jest znowu AŻ tak porywający:P