I CO Z TEGO? Nawet twardziele ocierają ukratkiem wstydliwą łzę wzruszenia. I to za każdym razem kiedy go oglądają. No i J. Bińczycki. Zawsze mam problem z odpowiedzią na pytanie. Czy on w ogóle gra? Nie wygląda na to by się jakoś nadmiernie wysilał. Ot, po prostu JEST i wypełnia sobą cały ekran. Ba! Ten film to jego...
więcej
Niby filmidło, niby banalna fabuła, a takie wykonanie i takie pokłady emocji porusza! Wielka przyjemność w oglądaniu i przeżywaniu.
Przyznam, że film Hoffmana bardziej mi się podobał. Reżyserowi oryginału zależało chyba na trzymającym napięciu,
naomiast reżyserowi późniejszej wersji zależało, by widz uronił nie jedną łzę. W sumie film z 1981 wolę dlatego iż jest
wspanialsze aktorstwo, muzyka oraz piękniej i bardziej wstrząsająco zrobione sceny...
Film obejrzałem wielokrotnie i zawsze zastanawia mnie scena, w której Antoni Kosiba po wizycie w sklepie u Marysi w trakcie deszczu gdy słyszy gdy ta nuci piosenkę, a następnie w nocy budzi się, nerwowo chwyta za nożyczki, przycina brodę spoglądając w lustro by w końcu wylać na siebie kubeł wody czy wtedy przypomniał...
więcejCzy istnieje druga część? Moja mama twierdzi, że tak i dostałam rozkaz aby ją odnaleźć.:P Jednak filmweb twierdzi, że nie ma (są inne ekranizacje, ale starsze)...
Oglądam i wzruszam się za każdym razem. Chociaż troszeczkę brakuje mi sceny finałowej w sądzie, mogła by być bardziej rozwinięta. A ogólnie, świetny film.
Ten film po prostu wymiata, pośród pierdyliona tytułów, tkwi w pamięci niczym zadra.... pozytywna zadra ;)
- niby banalna historia, ale jakże wyjątkowa...
które rzadko chodziły do kina (jak moja mama). Wspaniały i przemyślany dobór aktorów do ról, przez co nie dziwi, że został tak dobrze zagrany i do dzisiaj jest tak pozytywnie odbierany przez kinomanów. Właśnie co jestem po kolejnym już oglądnięciu tego filmu. Nigdy się na nim nie nudziłem...