Film, który został wydany u nas na VHS przez studio ARE (Elgaz) pod tytułem "Zniewolony wojownik" (a oryginalnym "Slave Warrior") to wcale nie "La Rivolta dei gladiatori", bo ta się dzieje w Armenii i rozgrywa rzeczywiście na jakiejś gladiatorskiej arenie (przynajmniej taki opis figuruje przy tym filmie na IMDB), a "La Schiava di Roma", której fabuła (również streszczona na IMDB) jak najbardziej pasuje do umieszczonego na kasecie filmu. Krótko mówiąc - rzecz dzieje się w Galii, gdzie mały oddziałek rzymskich żołnierzy ma przygotować Cezarowi grunt pod inwazję.
Co do samego filmu - jest strasznie zrealizowanym starociem, dającym trochę niezamierzonej zabawy. Idiotyczne kostiumy (Rzymianie chodzą w greckich tunikach, Galowie mają pancerze znane z włoskich filmów z różnych epok - np. z historii o czasach Aleksandra, nikomu nigdy nie jest zimno i nie gryzą go komary mimo chodzenia po bagnie), idiotyczna scenografia (słynny obóz rzymski to rozrzucone po lesie namioty), wkurzające błędy (ciągle zmienia się liczba żołnierzy i koni, na których - tych samych - jeżdżą też Galowie, gladius wygląda jak średniowieczny miecz krótki), etc, etc. Kicha w najczystszej postaci...