Film sam w sobie dobry. Temat z pewnością godny uwagi, poruszający, prowokujący do refleksji. A jednak... dla mnie to kino porównywalne do "Lincolna" z poprzedniego roku. Czyli wszystko w sumie ok, ale jednak czegoś brakuje.
Tak więc ... mimo swej fabularne prostoty, "Grawitacja" poruszyła emocjonalną część mojej duszy o wiele bardziej.