to wciąż dobre kino, ale spodziewałem się czegoś lepszego, po tych wszystkich ochach i achach; "Wstyd" podobał mi się bardziej, a w nagrodach został praktycznie pominięty; historia ciekawie zrealizowana, podjęto ważną tematykę; Ejiofor świetnie poradził sobie w głównej roli, na drugim planie zachwycił mnie Fassbender i mniejszymi rólkami Cumberbatch i Dano; natomiast zachwytów nad Lupitą Nyong'o nie bardzo rozumiem
Moja ocena: 7/10