Wybitna rola. Facet coś w sobie ma. Film bardzo dobry, momentami po prostu ładny (zdjęcia), a momentami przytłaczający. Tak sugestywny, że można się było spocić, poczuć ten upał i smród spracowanych ciał... Sama historia na pozór banalna, toteż nie lada sztuką było chyba pokazanie jej w taki sposób. Bo w tym filmie ważna jest chyba kondycja człowieka i jego chęć przetrwania, Główny bohater upada i powstaje, aby znów upaść i podnieść się na nowo. Prawdziwy człowiek.