Zniewolony. 12 Years a Slave
12 Years a Slave
2013
powrót do forum filmu Zniewolony. 12 Years a Slave 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 7
Historia ciekawa, ale albo słaby scenariusz, albo coś nie tak z reżyserią, albo główna rola źle
obsadzona. Po prostu za dużo niedociągnięć. Postać Salomona niedopracowana, ani nie
pokazano rozwijającej się postawy konformistycznej, ani tęsknoty czy bólu. Jakby cała fabuła była
niespójna, gdzie nacisk na ewolucję postaci, o co się aż prosi? Jedyna postać, która
rzeczywiście była sensowna to oczywiście kreacja Fassbendera, który jest ponadprzeciętnym
aktorem, do tego w roli nienormalnych czy czarnych charakterów sprawdza się idealni, ale czy
należy mu się Oscar? Liczę na to, że z czasem po prostu będzie dostawał coraz więcej
poważnych propozycji, bo jak dla mnie wraz z Joaquinem Phoenixem jest najbardziej
obiecującym aktorem przed 40tką. Wracając do filmu, dłużyzny w dziwnych momentach,
niespójna i nieharmonijna fabuła, średnia reżyseria, to wszystko może ratować sama historia,
która się broni, muzyka Zimmera typu "wyciskacz łez" i jak zwykle niezawodny Fassbender.
Bardzo chcialam ten film obejrzec, ale niestety dluuzyyznaaa. Mogl byc o wiele lepiej zrobiony.
Coś w tym jest. Także odczułem, że coś nie klikało na linii scenariusz-reżyseria, choć trudno jest mi to ubrać w odpowiednie słowa. Niby wszystko bardzo poprawnie poprowadzone i przedstawione, ale mimo to czegoś brakowało. Jest dużo brutalności, cierpienia, łez i emocji, ale jakoś za bardzo to wszystko wygładzone. Jakoś nie dostrzegam w tych wszystkim do końca McQueena, a przecież to projekt, który zapewne zrobił bardziej z potrzeby serca niż po to, by zaspokoić ambicje artystyczne. Może to właśnie to. Za to nie zgadzam się do Ejiofora. Uważam, że zagrał fenomenalnie, oddając każdą, nawet najmniejszą emocję bohatera w sposób perfekcyjny. Nie sądziłem, że będę się nad nim aż tak bardzo zachwycał.