Mam takie same odczucia. Film zdobył nominacje do liczących się nagród, prawdopodobnie będzie faworytem Oscarów, a ja się zawiodłam. Spodziewałam się czegoś lepszego po takich zapowiedziach. "Zniewolony" to dobry, solidny film. Przyznam że mi się dłużył, nie był też w moim odczuciu wzruszający. Nie chwyciła mnie tak historia. Przed ekranem trzymał mnie Fassbender, który swoją rolę odegrał mistrzowsko. Ogólnie aktorstwo było na najwyższym poziomie. Szkoda że epizodycznie zagrali Benedict, Brad czy jak już wspomniałeś Paul. Główny temat muzyczny filmu mi się podobał, ale za dużo tego nie było. Po Hansie spodziewałam się więcej, tak samo jak po McQueenie. Ogromne wrażenie zrobił na mnie jego poprzedni film - "Wstyd", więc po "Zniewolonym" liczyłam na wybitny obraz, lub równie dobry. Film zasługuje na nominacje ale nie jestem pewna czy na wygraną. Są lepsze filmy z 2013 roku.

No są i mam nadzieję, że odchodzą powoli od promowania proamerykańskich filmów, czego dali wyraz rok temu z Lincolnem :) Zobaczymy co przyniosą globy już w niedziele. Zapraszam również do śledzenia mojego profilu na https://www.facebook.com/MovieSie13 ;)

Jeśli chodzi o Globy to obejrzałam 4 filmy z głównej kategorii i "Zniewolony" nie jest moim faworytem. Jutro obejrzę "Wilka z Wall Street". "Lincoln" był za bardzo wychwalany, nie zasłużył na to. Film mnie nudził, zmęczył. Na uwagę zasługuje rola Day-Lewisa. Luknę na profil ;)

No ja też kilka widziałem, ale jak będzie okaże się nad ranem jak juz będę przysypiać ;) Wilka polecam film jest rewelacyjny! A co do Lincolna podpisuje się obiema rękoma, ten cały patos strasznie mnie uśpił :( Jedynie DDL i muzyka Williamsa trzymały poziom ;) Ciekawe kto zostanie nominowany w tym roku ;)

Aneczkaaaaa podpisuje się pod wszystkim, mam dokładnie takie samo zdanie.

Dodam tylko że gdyby film miał mniejszy rozmach (reżyser, obsada, muzyka, budżet) to dałbym 7 ale że nie wykorzystano tego moim zdaniem wystarczająco i odpowiednio to daje 6.

ogólnie z filmów w podobnej tematyce w ostatnich latach najbardziej podobały mi sie "Służące". A "Kamerdynera" ktos z Was oglądał?

Kamerdyner lepszy, chociaż też propagandą zalatuje. Oba filmy sztampowe. Dobry szlachetny murzyn i zły biały. Rozumiem że w dzisiejszej Ameryce powinni podnieść poczucie własnej wartości pośród murzyńskiej ludności, ale na pewno nie w taki sposób. Już lepiej robić takie filmy jak Ray.

Sorry ale tendencyjność twojego komentarza jest porażająca zwłaszcza zdania " Oba filmy sztampowe. Dobry szlachetny murzyn i zły biały." , cóż za głęboka analiza ...

"Kamerdyner" to moim zdaniem film zupełnie inny dużo bardziej hollywoodzki w złym znaczeniu tego słowa., gdzie treści jakie nam serwują wyłożone są łopatologicznie w przeciwieństwie do "12 years a slave" w którym sposób narracji jest zupełnie inny. W pierwszym wymienionym przeze mnie filmie mam wrażenie ,ze reżyser próbuje w zbyt oczywisty sposób przemówić do widza i podać mu gotowy schemat który pozwoli mu prawidłowo odczytać sens filmu , natomiast w drugim przypadku McQueen stawia nas w roli obserwatora który sam musi przeanalizować pewne sytuacje przez co wartość jego dzieła jest dla mnie dużo wyższa.

Dajcie spokój z tym brakem rozmachu i mało wyrazistych bohaterach. Nie było jeszcze nigdy filmu o niewolnictwie, który by tak dobitni pokazywał niemoc i oddawał wręcz poczucie klaustrofobii tych biednych ludzi. Ich zycie nie było bogate pod żadnym względem, ani kulturalnym, ani osobowościowym, ani religijnym. To była wieczna depresja, a każdy dzień walką o przetrwania. I to wszystko w tym filmie dobitnie zostało pokazane. Ode mnie należna mocna 10!

Kamerdynera nie oglądałam, natomiast Służące tak, i bardzo mi się podobał ten film. Wysoki poziom aktorski, zwłaszcza popis Chastain. Obraz się nie dłużył ani nie nudził. Godny polecenia.
jarik44 ja rozumiem o co chodziło w tym filmie i jego przekaz, tylko po prostu do mnie nie trafił. bardziej wciągnęła mnie historia drugoplanowych postaci niż głównego bohatera.

i szkoda, że tak szybko zabrali z ekranu Benedicta Cumberbatcha i Paula Dano :( Ich role były interesujące

właśnie ich mi było najbardziej szkoda :C chciałam bliżej poznać ich historie. przynajmniej dostaliśmy świetnego Fassbendera co po części mi wynagradza Benedicta i Paula ;)

Osobiście , też miałem większe nadzieje wobec tego filmu. Nie zawiodłem się ale czuje lekki niedosyty , film jest b.dobry. Irytywaly mnie np niektore sceny ktore pokazywaly dana chwile: np solomon i jego mimika twarzy pol minuty sceny i nic sie niedzieje... troszke niepotrzebne to było , tak samo scena w której prawie zawisł walczać o kawałek grunty pod nogami... Trochę to bylo senne, nie znajde innego slowa. Czuje jednak lekki niedosyt. Duza rotacja w akcji i nie do konca przedstawione nastepstwa jak potoczyly sie ich losy . Jeśli chodzi o fakty to cieszie sie , ze byla taka osoba jak Solomon która walczyla z niewolnictwem i opisala to w ksiazce.

Nie wiem czy senne, na pewno długie i wkurzające, na tyle, żeby uzmysłowić sobie skrajnie fatalną sytuację Solomona.

tak, ale właściwie prawdziwy dramat dział się za jego plecami. Bardziej osoby postronne były większymi ambasadorami całej tej sprawy.. Wiadomo Solomon przedstawił swoją historię, ale dla niego był to epizod (wiadomo bardzo przykry i bolesny, ale jednak epizod w dostatnim życiu), zupełnie odmienny od dramatu ludzi którzy rodzili się i umierali będąc czyjąś własnością.

No wiadome , każdy inaczej odbiera , ale podtrzymuje niepotrzebne

Salomon nie urodził się jako niewolnik, tylko żył jako wolny człowiek, razem ze swoją rodziną. Prowadził w miarę dostatnie życie. Jego dramat to nic w porównaniu do ludzi których spotkał. Oni żyli w przeświadczeniu że tak ma być, mają usługiwać panom a może spotka ich nagroda. Byli odseparowaniu od rodzin, bliskich, żyli w tragicznych warunkach. Salomon poznał to i zrozumiał ich cierpienie poprzez swoje własne, oraz będąc w ich towarzystwie. Wiadomo, sam przeżył wiele ale jego historia nie poruszyła mnie tak jak drugoplanowych bohaterów. Jakieś to było bezpłciowe. Ejiofor zagrał bardzo dobrze, ale brakowało mi czegoś w jego postaci. Nikt nie mówi że "Zniewolony" to zły, słaby film, tylko że zawiódł nasze oczekiwania.

czytasz mi w myslach ? ;)

a może Ty mi ? :D

Widzę, że też po seansie "Witaj w klubie" ;) Oceniłem tak samo i w moim zdaniem duet z tego filmu to faworyci w dzisiejszej gali

Oglądając wcześniejsze filmy z Matthew nigdy się nie spodziewałam że jego kariera tak się potoczy. Facet się niesamowicie rozwinął jako aktor, sama przyjemność oglądać go na ekranie.
Jared Leto wrócił do filmu z przytupem, zagrał świetnie. Obydwoje zasłużyli na nagrody.
Co do Globów to właśnie się szykuje na zerwanie nocki xd

ja już odpaliłem relacje na steamie ;)

ja zaraz odpalam :D

a jakie typy...?

Ja własciwie sam nie wiem...
Dramat: Zniewolony pewnie wygra lub Grawitacja, ale ja bym chyba wolał Rush
Komedia: Wilk z Wall Street, ale tu dostanie pewnie American Hustle.
W rolach meskich w już sie wypowiedziałem
Komedia mam nadzieję, że Leoa
Kobiece to Cate, Amy Adams i Lupita Nyong'o tak mysle ;)

Hmm nie oglądałam wszystkiego

Dramat: chciałabym Rush . myślę tak samo
Komedia: tak samo :D
Reżyseria: Cuaron lub McQueen
Kobiece: w dramacie - Blanchett albo Thompson, Lawrence; w komedii - Adams
Męskie: tak samo, a w komedii - Leo. chociaż Bruhla lub Fassbendera bym też chciała.
Zagraniczny: Polowanie lub Życie Adeli

trochę szkoda bo w tym roku..podobnie jak rok temu nie było dla mnie filmu po którym byłoby wielkie "wow".. Są filmy dobre, przyzwoite ale nie wnoszą nic nadzwyczajnego..tęsknie za starym kinem.. :(

wywaliło mnie z kompa :CC
na mnie też żaden film nie zrobił ogromnego wrażenia. filmy były solidne i porządne, niektóre zaskakujące ale to tyle.

spoko...nadal gadaja na dywanie :P

Mogłoby się w końcu zacząć :D jeszcze chwilka.
Oglądałeś Kapitana Philipsa ?

Oglądałem ;) Hanksa nic nie opuszcze ;) Bardzo dobry, no ale...nie wiem sam... ;)

No i Lawrence dostała, przewidywalne.
Mi się w Kapitanie podobał Hanks oraz Abdi. Jak na początkującego zagrał na prawdę dobrze

co za debil wymyślił reklamy.....

też się zastanawiam...
zamiast to szybko, zwięźle skończyć to przeciągają na siłę

bez większych niespodzianek :) Cieszy nagroda dla Leo ;) Może Matthew tez dostanie ;)

Fajna była ta gala ;) zawiodła mnie nagroda dla Zniewolonego. Jak przeczuwaliśmy. Kurde...chciałam Rush

rok temu było jakoś szybciej i ciekawiej chyba... Ale ogólnie trafiliśmy z typami ;) Zniewolony był chyba do przewidzenia.. Cieszy mnie że dziś wyczarowałem nagrody dla "witaj w klubie" ;) no nic...pora spać..jutro do pracy ... Dobranoc!

mi brakuje Ricky'ego. Dobranoc :D chociaż ja tam spać już nie idę. bo zaraz musiałabym wstawać