Scenariusz to zlepek innych scenariuszy, poukładanych bez żadnej finezji i sklejonych taśmą.
Szkoda wybitnej Close, która nie ma tu nic do zagrania, poza namiętnym pocałunkiem z przygłupem.
Szkoda Scotta bo stać go na dużo więcej.
Szkoda Diaz, że na swój powrót wybrała akurat taką produkcję. Wygląda przepięknie, ale gra, jakby lekarz zabronił się jej forsować ze względu na wiek (trochę jak Goldie Hawn w "Babskich wakacjach").
Wydmuszka za grube miliony.