Widziałem ten film już jakiś czas temu co prawda na kompie ale zrobił na mnie bardzo fajne wrażenie. własnie takie filmy lubie nie dopowiedziane. W skutek czego film nie kończy się w momencie pojawienia sie napisów końcowych. Więc zamierzałem wybrać się nań do kina , a tytułowa porażka polega na tym że gdyńskie Silver Screen nie zamierza grać tego filmu.
urzekający, tajemniczy, nieliniowy...
dobra kino.
PS. za często się onanizujesz. nie tylko pornole są dobre ;)