Nie powiedział bym, że to zły film. Nie uważam go też za wyjątkowo dobry. Właściwie to mam spory problem z oceną - uczciwie mówiąc należy postawić go gdzieś pośrodku skali.
Dobre aktorstwo (w ogóle teraz się złapałem na tym, że strasznie mało postaci wystąpiło), ciekawy pomysł, wciągający i ten niepokojący klimat. Równocześnie wszystkie wątki zostały pootwierane i niedomknięte. Twórcy chyba ne do końca zdecydowali się w którą stronę pójść. I na koniec powiem, ze w sumie to nie wiem o czym ten film jest. O wojnie? O końcu świata? O zagrożeniu i kryzysie? Nie do końca to kupuję.
prawda? klimat bardzo niepokojący - wciąż się bałam, że zaraz nastapi wielkie BUM
niekoniecznie wybuch, ale jakiś przełom
coś niespodziewanego
nieodwracalnego
a pootweirane wątki, to normalnie jak w życiu - nie wiemy jak i kiedy się skończy
i też mam problem z oceną
bo z jednej strony zachwyca mnie to, że siedem osób potrafi mnie utrzymać w napięciu przez cały film, a z drugiej sam obraz? no chciałabym, żeby zakończyło się bardziej soczyście, a nie tak...