PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=860891}
6,6 21 486
ocen
6,6 10 1 21486
6,0 21
ocen krytyków
Zupa nic
powrót do forum filmu Zupa nic

Film nie ma żadnego głębszego przesłania, wyraźnej puenty. Jego siłą jest klimat PRL-u, co prawda mocno przesłodzony, ale przyjemny. Po wyjściu z kina nie ma się poczucie wyrzuconych pieniędzy, to taki solidny filmowy mcdonald.

ocenił(a) film na 8
kimbartek

A ja myślę, że to przyjemny film, na który fajnie iść z rodziną, żeby pokazać dzieciakom jak kiedyś było :)

ocenił(a) film na 9
Elieau

Dokładnie tak jak piszesz.A dorośli mogą chociaż wrócić do dawnych czasów i przypomnieć sobie jak fajnie,na luzie się kiedyś żyło.Ogólnie film w sam raz na zrelaxowanie się i na poprawę humoru.Uwielbiam takie klimaty ;)

ocenił(a) film na 5
kimbartek

No właśnie, to chyba największa wada filmu - jest o niczym.

A w zasadzie - o wszystkim. Ktoś po prostu chciał nakręcić film o PRL i wrzucił wszystko co się dało, dopchał na siłę kolanem i próbował wszystko jakoś pospinać. Mamy i babcię mówiącą o powstaniu, talony na malucha, edukację seksualną, handel futrami, kartki na cukier, nagrania archiwalne, listy kolejkowe, Różyca i psujące się windy. Znalazło się miejsce na samolot, saturator, szynkę w puszce i dolary. Z zupy "nic" zrobił się raczej bigos. Liczyłem na naprawdę sentymentalną wycieczkę, ale dostałem wyrób czekoladopodobny.

Ale brawa za scenografię! Te meblościanki, drzwi łazienkowe, skrzynia z ziemniakami w piwnicy, półpiętro w bloku, maszyna do pisania.... Naprawdę widać było tę siermiężność i posępność, rozświetlaną ludźmi.

kimbartek

Oczywiście że film ma przesłanie i puente nieważne w jakich czasach żyjemy ile mamy pieniędzy dostępu do nowych technologii i gadżetów największą wartością jest rodzina końcowa scena gdy ojcu udaję się nauczyć córkę pływać to jest najcenniejsze to chyba twórcy chcieli przekazać

ocenił(a) film na 5
arrturro25

Czy ja wiem... żaden wcześniejszy element na to nie wskazuje. Ja bym ten film nazwał kolorową pocztówką z PRL. Nawet w miejscach gdzie była szansa na coś głębszego (brat z legitymacją partyjną,siostra w Solidarności i matka walcząca w powstaniu) twórcy szybko ucinają jakby bali się zboczyć z tej kolorowej ścieżki. Ogląda się to przyjemnie,ale głębi w tym za wiele nie ma.

ocenił(a) film na 9
kimbartek

No tak wypowiedział się expert który ocenił 63 filmy

ocenił(a) film na 6
kimbartek

Jak to o niczym!? O różnych aspektach życia w czasach PRL-u!

ocenił(a) film na 8
kimbartek

Zupa-nic
czyli Edmund Niziurski zaprasza na talerz szpinaku a'la nudności do wypłaszania gości i jedną z zupek typu ni-to-ni-owo-na-śmieta-nowo :-)

ocenił(a) film na 5
kimbartek

ja zauważyłem, że wiele filmów kobiecych jest taka o niczym. Ot pokazują jak rodzina\grupa\osoba sobie żyje. Taki tasiemiec ale ograniczony długością filmu. Chłop instynktownie szuka problemu, wroga, celu, czegokolwiek..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones