Zwróciliście uwagę na powtarzający się obraz ognia w filmie? Pożar, ognisko, kominek.
Wydaje mi się, że jest to celowy zabieg reżysera. Tylko co ma oznaczać, co symbolizować?
Ogień jest jednym z najbardziej wieloznacznych symboli w różnych kulturach; może oznaczać zarówno śmierć, jak i życie, początek i koniec, destrukcję i odnowienie, miłość i nienawiść, dobro i zło.
Taka wieloznaczność mistrzowsko komponuje się z dziełem Tarkowskiego, wszystkie wymienione wyżej pierwiastki zdają się być obecne w życiu bohatera; dominuje, wg mnie, symbolika oczyszczenia - swoiste katharsis doświadczane wraz z przypominaniem sobie wydarzeń z przeszłości.
W filmie Tarkowski przedstawia wszystkie cztery żywioły. W scenie pożaru stodoły są wszystkie cztery naraz.
Ja mam podobny problem skojarzeniowy, którego co ciekawego nikt nie poruszył na tym forum.
1. Skrajność kontrastowa pomiędzy poruszanym na początku wątku natury i życia zgodnie z harmonią a wielkomiejskim ponurym otoczeniem po wojennej Rosji... szarość świata, zabieganie i podejrzliwość. Sprawa poruszana na początku filmu, i przez cały film aktualna.
2. Kontrast pomiędzy ogniem (paląca się stodoła, palący się krzak na podwórku - poruszony temat biblijny, gasnące światło w lampie) a woda (przeciekający dom we śnie, kapiąca woda z dachu na ganku mimo braku ulewy na dworze mocno kontrastuje z ogniem na kadrze). Ogólnie co można zauważyć Tarkowski ma jakieś zamiłowanie do wstawiania symbolicznie wody, niczym metafizyczny pierwiastek przewodzący miedzy światami snu i rzeczywistości.
3. Rozróżnienie scen domniemanych przez autora, wspomnień z dzieciństwa i wyobrażeń o matce w przeszłości a otaczającą go rzeczywistością... każda z tych form ukazana w inny sposób - czarno-biały kadr, sepia i naturalny kolor.
Takie moje małe spostrzeżenia :)
1. Tak samo spokojna natura kontrastuje z obrazami wojennymi. Na początku filmu nieznajomy rozmawia z kobietą, a wokół taka niezwykła dogłębna cisza.. Ta cisza połączona z pięknem krajobrazu dała mi wrażenie innego swiata. Z drugiej strony mamy wojenny hałas, biegnących w przestrachu ludzi, zbliżenia na ich zniecierpliwione lub błagalne twarze.
2. Też mnie zastanawiało jak to możliwe by woda kapała z dachu, a nie padał deszcz. Rzeczywiście motywy te czesto się przeplatają. Woda pojawi się też w 'Stalkerze', w strefie, miejscu na granicy realności czy 'Nostalgii' jako kąpielisko, to tam bohater spróbuje przejść z płonącą świecą (kolejne zestawienie ognia i wody), w 'Ofiarowaniu' spali się cały dom, wszystko co ziemskie, niskie, zatrzymujące w rozwoju duchowym.
Ja jeszcze skojarzyłam lewitujące ciało kobiety nad łożem z ciałami kochanków z 'Ofiarowania'.