Byłem na tym filmie chyba w 87 r.w kinie w Strzegomiu.Film przepiękny,ale nie o tym. Po wyjsciu z kina miałem wrażenie,ze trwa dalej. Senne zaniedbane , jakby wyludnione miasteczko i filmowy klimat przedwojennego Sandomierza(bo tam kręcony był film)-jakby wciąż trwał.Jakby czas sie zatrzymał. Pamiętam,ze mijając strzegomską bazylikę pomyślałem,ze moze za chwilę spotkam Holoubaka,a zza węgła pojawi mi się namiot cyrkowy.A swoją drogą-piękne miasteczko,"pachnace" historią.Potężne kamieniołomy i to stojący w miejscu czas.Nie byłem tam prawie 20 lat,ale moze kiedyś..? Pewnie bardzo sie zmieniło i pewnie w rynku głównym obok fontanny stoi jakiś szklany Mc Donalds.A moze nie zbeszcześcili jednak tego uroczego miejsca? To tak mi sie skojarzyło.Mam czas,to piszę.A wrażliwym i ciut starszym-film polecam.