Po raz pierwszy widziałem "Zza światów" w polskiej telewizji w roku 1998 albo 1999, potem przyszło jeszcze kilka seansów. Na pewno jest to horror Gordona, który widziałem przed "Re-Animatorem" (1985). Dzisiaj seans z DVD MGM (Unrated Director's Cut).
Nie będę się rozpisywał na temat niniejszego filmu, gdyż jest to klasyk horroru. Krwawy, bezkompromisowy i jednocześnie przesycony czarnym humorem - tak jak "Re-Animator". Doskonałe role Jeffreya Combsa (Crawford), Teda Sorela (złowieszczy Dr. Pretorius) oraz Barbary Crampton (wygląda bardzo seksownie w stroju S/M), efektowne gore (zjadanie mózgu, oślizłe kreatury, wyplucie gałki ocznej, atak insektów, itd.) Ogromnie kreatywny horror, który zapewnia 86 minut doskonałej rozrywki. Zabieram się za dodatki...