Nie może być XXX i XXX2 bez Vina Diesela. Pierwsza część była super, ale bez niego druga? Nie moge sobie tego wyobraźić. Bez niego będzie cieniutko ciekawe kto na to pujdzie, a właściwie sam na to pujde, żeby się przekonać czy film będzie wielką klapą czy nie? ....Ach ta ciekawość.... Może się spotkamy w kinie...
powiem Ci, czemu Diesel (którego jako aktora uwielbiam) nie zagrał w 2 części. Po tym, jak wyszedł "XXX" recenzenci na całym świecie wzięli go w obroty i nic z niego nie zostało. Zjechali film równo i nic dziwnego. Po tym, (tu cytuje) "nawet sam Vin Diesel stwierdził, że to była duża pomyłka zagrać w "XXX" i w drugiej części na pewno nie weźmie udziału". Oto dlaczego VD nie zagrał...
Bzdura. Vin kręcił w tym czasie sequel Pitch Black i nie chciał kręcić 2 sequeli w tym samym czasie. Wybrał Kroniki Riddicka.
"Variety reports that Diesel, who recently shot ”Pitch Black” sequel ”The Chronicles of Riddick,” didn’t want to shoot two sequels back-to-back. There are no hard feelings, though, between ”XXX”’s Revolution Studios and Diesel, since they’re developing two more projects together." Emtertaimant Weekly (2003)
nie ma to jak wymyślać własne idiotyczne, przekłamane brednie ;P
Tia teraz to chyba troche za bardzo film dla hip hopowej widowni. Mi osobiście xxx tylko dzięki koledzie Vinowi się podobał. Tak poza tym wolę Pitch Black i Kroniki Riddicka :):):) Tam Vin gra słodkiego Riddicka i to wcale nie jest postać dobra ;]
Ja tylko popatrzylem kto gra, potem na soundtrack bo byl wczesniej i... darowalem sobie i to i to. Czekam na szybkich 3 z Vinem :)
ahhh, fajnie tak sobie poczytać, co ludzie pisali 15 lat temu. Ciekawe ile z tych osób powyżej zagląda jeszcze na filmweb :D