Nie może być XXX i XXX2 bez Vina Diesela. Pierwsza część była super, ale bez niego druga? Nie moge sobie tego wyobraźić. Bez niego będzie cieniutko ciekawe kto na to pujdzie, a właściwie sam na to pujde, żeby się przekonać czy film będzie wielką klapą czy nie? ....Ach ta ciekawość.... Może się spotkamy w kinie...