film
Miłosna układanka
Starter for 102006
1h 36m
Bristol, rok 1985, Brian, chłopak z klasy robotniczej przeżywa swój pierwszy rok na uniwersytecie.
Miłosna układanka
reżyseria Tom Vaughan
scenariusz David Nicholls
produkcja USA, Wielka Brytania
premiera 13 września 2006 (Światowa) , 23 sierpnia 2007 (Polska premiera kinowa)
nagrody Film otrzymał 1 nominację
Nowość
Ranking ról
Miłosny quiz
James McAvoy powoli zaczyna być najważniejszym Szkotem w brytyjskim kinie. W każdym razie ostatnio jest go pełno na dużym i małym ekranie. "Miłosna układanka" należy do tych mniej znanych obrazów z jego udziałem. Mniej znanych wcale nie znaczy, że nieudanym. W debiucie fabularnym Toma Vaughna McAvoy wciela się w postać Briana, ambitnego... ... czytaj więcej
Opis filmu Miłosna układanka
Rok 1985. Brian, chłopak ze zwykłej robotniczej rodziny z Essex rozpoczyna swój pierwszy rok nauki na Uniwersytecie w Bristolu. Nie bardzo wierzy w swój urok osobisty, ale za to stawia na maksymalne pogłębianie wiedzy. Zamiast więc udzielać się towarzysko przygotowuje się do startu w jednym z najsłynniejszych brytyjskich teleturniejów.... czytaj dalej
Informacje o filmie Miłosna układanka
boxoffice $1 736 394 na świecie $216 839 w USA $1 519 555 poza USA
na podstawie David Nicholls (powieść)
studio BBC Films / HBO Films / Neal Street Productions / więcej
tytuł oryg. Starter for 10
inne tytuły Starter for Ten (alternatywna pisownia) Wielka Brytania
więcej
Scena, w której bohaterowie jadą autobusem była kręcona w połowie lata. Mimo ładnej pogody wszyscy aktorzy musieli być ubrani w płaszcze, by sceneria odzwierciedlała zimę. Jednak filmowcy zapomnieli o zamknięciu okien, które nie powinny być otwarte w trakcie zimy.
Uczniowie jadą taksówką, której czytnik pokazuje datę grudzień 1985. Jednak litera D w rejestracji auta wskazuje, że zostało ono wyprodukowane najwcześniej w połowie 1986 roku.
Akcja filmu dzieje się w 1985 roku, jednak bohaterowie rozmawiają o piosence zespołu The Cure "Pictures of You", która została wydana w 1990 roku.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
co prawda nie jestem obiektywna bo lubię Jamesa McAvoy'a ale dało się go obejrzeć - a i przypomniałam sobie taką śliczną piosenkę The Cure "Pictures of you" :D
Zadne wielkie kino oczywiscie ale jakos tak milo i naturalnie sie to oglada, glownie za sprawa Jamesa oczywiscie. Uwazam, ze jako aktor ma w sobie cos bardzo szlachetnego, pasowal mi wiec swietnie do takich filmow jak pokuta czy becoming jane. Dlatego jak zobaczylam go w jednej z pierwszych scen kiedy wchodzi ze...
Christine_G 23 punkty
Oculto 21 punktów
Gryzio 16 punktów