Kim jest Sifo-Dyas? W takim wielkim eposie jak Star Wars, name-dropping jest kosmicznym nieporozumieniem, więc zakładam, że albo to jest coś oczywistego, albo jakaś wielka tajemnica, do wyjaśnienia w Epizodzie III. W sumie, jestem ciekaw.
Sifo-dyas....
No cóż Sal, są dwie odpowiedzi na to pytanie.
Ale to wielki SPOILER ............ ................... ................... ................. ............ ............ ........................... .................................. ........................... ........................ ......................... ....................................... .......................... ......................... .................................... ......................... ..................... .................... ............................ ............................ .......................... .................. ........................ ...................... ......................... ......................... ..................... ........................................ ........................................ ................... ......................
1) Kim jest ten który się podał za Sifo-Dyasa?
Podpowiedź: w pierwszych wersjach scenariusza Obi-wan nie za bardzo wiedział, czy Kaminoanie mówią Sido-Dyas czy Sifo-Dyas. To chyba tłumaczy wiele.
W każdym razie klony zamówiła para Lordów Sith - Darth Sidious (czyli Kanclerz Palpatine) podający się za Sifo-Dyasa oraz Darth Tyranus (czyli Hrabia Dooku), jeden z najbogatszych ludzi w galaktyce, który zwerbował Jango Fetta do współpracy.
Niestetety motyw o tym wycięto, mam nadzieję, że nie na zawsze, i że na wersji DVD się pojawi, a nie tak jak to ma być ze sceną mordowania całej wioski Tuskenów, że na 99% nigdy nie ujrzy światła dziennego. W każdym razie miało to być tak:
Lama Su, premier Kamino mówi że Sifo-Dyas kazał zamówić 10 lat temu klony. Obi-wan nie wie o kogo chodzi ale coś mu każe skojarzyć Sifo-Dyasa z Darthem Maulem, którego zabił 10 lat temu. Tylko Neimoidianie wiedzieli jak się nazywał Darth Maul, a oni chyba nie ujawnili tej informacji. Potem w rozmowie z Jangiem dowiedział się o Darthie Tyranusie (słowo Darth wycięto i filmi i w książce), a potem rozmawiał przez holo z Yodą i Macem Windu, i chyba było to w gabinecie Kanclerza przy komitecie lojalistów.
Yoda dochodzi do wniosku, że ktoś o imienu Darth musi być Sithem, a Mace, że Tyranus (czyli Dooku, ale oni o tym nie wiedzą) musi być zaginionym uczniem, dochodzą do wniosku, że Maul czyli wg ich Sifo-dyas musiał być mistrzem. Szkoda, że tego nie wycięto, bo chciałbym przy tym zobaczyć minę Palpatine, zwracającego się do Jedi, drodzy przyjaciele. Mace miał powiedzieć, że nigdy niebyło takiego Jedi w zakonie.
2) A kim na prawdę był Sifo-Dyas?
Tu są dwie opcje. Albo to Kamonoanie przekręcili imię, jak miało być wg wcześniejszej wersji scenariusza (tej wydanej w albumie jescze nie czytałem ;)). Albo tak jak jest w ksiażce. Tam Sifo-Dyas był dawnym członkiem rady Jedi, który zginał ponad 10 lat temu, zanim zamówiono klony, czyli ktoś się pod niego podszył. Fajnie by było, ale mnie się to nie podoba, bo musiałby on być bardzo dawnym członkiem rady Jedi, bo w i na krótko przed TPM nie było go w radzie Jedi. Może R.A. Salvatore coś zbarszczył? Niestety w nowelizacjach SW tak jest, że czasem są w nich takie informacje, że człowieka za głowe ściska. Nawet w mojej ulubionej nowelizacji - TPM, jest parę błędów. A tu najbardziej rozbraja epilog i opis gdzie ląduje Hrabia Dooku na Coruscant. Widać, że Salvatore pisał to zanim obejrzał film ;).
Mam nadzieję, że choć trochę wyjaśniłem. Ale w AOTC jest dużo zagadek, które pozostały bez odpowiedzi. Np. kto wykasował Kamino z bazy danych Jedi? Odpowiedź jest prosta, ale także nie podana wprost.