Conana spartaczył grając w sequelu "Niszczyciel". Oczywista oczywistość to Terminator - postać przyciągająca nawet kobiety do filmów sci-fi.
Proste, zgadzam się z wami. Można by się kłócić jeszcze troszkę o Predatora ale to jednak dziwna sprawa. Jak ktoś wam mówi o filmie Predator to jaki macie pierwszy obraz w głowie? Kultową role Arnolda czy rządnego kości, wspaniale przedstawionego Predatora? Odpowiedź dla większości chyba oczywista.
Tak więc Terminator!
Pozdrawiam :D
Arnold nie wykreowal Conana tylko sie w niego wcielil. Przy tak sformulowanym pytaniu odpowiedz moze byc tylko jedna: Terminator.