,,Air America" bo miał tam fajną rolę, ale wygrywa ,,MAD MAX''.
A ja dorzuciłbym jeden z moich ulubionych filmów lat osiemdziesiątych "The Bounty" z kapitalną obsadą, genialną muzyką mistrza Vangelisa i frapującą historią osadzoną w przepięknych krajobrazach. Pozdrawiam!