Tenże film bytuje w niezwykle intrygujące i pełne juweniliów scysje. Opowiada poruszającą tudzież rzewną historiografię żywota świętej pamięci Jana Pawła II. Auskultując go uczułam nieopisane podniecenie, któremu wtórowało jazgotliwe manto serca. W życiu azali widziałam tak fenomenalnego i rozmiłowanego filmu jak niniejszy. Ekranizacja ta zluzowała moje cicerone pojmowania dzisiejszej obczyzny. obecnie nietrywialnie odnoszę się do bliźnich oraz honoruję ich jako horyzontalnych sobie. Rekomenduję każdemu.
Jakiś miesiąc temu byłam na tym filmie z księdzem i z grupą zaprzyjaźnionych mi osób. Jechałam jakoś dziwnie nastawiona do niego. (bardzo przeżyłam śmierc Jana Pawła II i dlatego bałam się, że zamiast oglądac będę beczec cały film). Obejrzałam i ....jestem pod jego wrazeniem. Spodziewałam się, że cały film będzie skoncentrowany na Karolu Wojtyle, pomyliłam się. Film opowiada dokładnie o jego życiu, ale i życiu w ówczesnej Polsce. Pokazuje dużo prawdziwej historii, prześladowanie Żydów i Polaków. Może Ci pierwsi chociaż poczęści przestaną nas Polaków obwiniac za obozy i prześladowanie.
Jakiś miesiąc temu byłam na tym filmie z księdzem i z grupą zaprzyjaźnionych mi osób. Jechałam jakoś dziwnie nastawiona do niego. (bardzo przeżyłam śmierc Jana Pawła II i dlatego bałam się, że zamiast oglądac będę beczec cały film). Obejrzałam i ....jestem pod jego wrazeniem. Spodziewałam się, że cały film będzie skoncentrowany na Karolu Wojtyle, pomyliłam się. Film opowiada dokładnie o jego życiu, ale i życiu w ówczesnej Polsce. Pokazuje dużo prawdziwej historii, prześladowanie Żydów i Polaków. Może Ci pierwsi chociaż poczęści przestaną nas Polaków obwiniac za obozy i prześladowanie.
Od kiedy Żydzi oskarżają Polaków o prześladowanie? I dlaczego mieliby nas obiniać o obozy?
Bardzo ciekawe stwierdzenie. Myślę, że powinnaś rozwinąć myśl albo zapytać księdza z którym byłaś na filmie o co mu chodziło.
Pozdrawiam
kicek
hmmm ksiądz mi tego nie powiedział. Wystarczy żebyś nieco więcej oglądał telewizji( nie Ciao Darwin!) ale np. Wiadomości itp. Wówczas się dowiesz że mają żal do Polaków....
Mógłby sobie z Tobą pożartować o Ciao Darwin,ale przejde do rzeczy.
Konkrety, konkrety koleżanko! O co Żydzi mają pretensje do Polaków; chętnie się od Ciebie dowiem.
Pozdrawiam
kicek
Ok:) W obozach koncentracyjnych zgineło naprwdę wielu Żydów i tylko dlatego, ze byli Żydami. Zgineła też masa Polaków, Rosjan i .....Cyganów. Dlaczego o tych ostatnich tak niewiele się mówi???
Ale przejde do rzeczy. W społeczności Żydowskiej NIE używa się sformułowania "niemieckie obozy na polskiech ziemiach",ale "polskie obozy". Mnie to bardzo razi, nie wiem jak innych. Nie mam nic do Żydów, ale bardzo cenie prawdę. Mimo że tak wiele osób zginęło różnych narodowości to Żydzi domagają się aby usunąc z tamtąd krzyże chrześcijańskie. I jeszcze tak przy okazji podczas wojny Żydzi otrzymali propozycję od hitlerowców: w zamian za (nie jestem pewna) czołgi lub ciężarówki, wypuszczą z obozu dzieci żydowskie. Żydzi ową propozycję odrzucili. Po wojnie kiedy dzieci wypuszczono z obozu naród żydowski "wypią się" na nie. Wówczas przygarneli je(mało kto wie) Szwedzi.
Przy okazji pozdrawiam.
Dobra spróbuję odpowiedzieć na twoje zarzuty. Na tyle na ile mi się uda - bez gniewu i stronniczości.
1.
Żydów mordowanych w obozach zagłady było nieporównywalnie więcej do strat jakie poniosły tam inne narody. Oblicza się, że na ziemiach polskich zabito od 3,5 mln – 4,5 mln. Wytępiono ich prawie doszczętnie(przed wojną w Polsce żyło 3,5 mln Żydów; stanowili 10 % populacji). Dla nazistów „rozwiązanie kwiestii żydowskiej”(Endlesung der Judenfrage) było jednym z motywów rozpoczęcia wojny.
To nie wyklucza oczywiście faktu, że w obozach koncentracyjnych ginęli przedstawiciele innych narodów(czy kogoś pominięto na lutowych uroczystościach w Oświęcimiu? Chyba nie)). Jednak niezaprzeczalnie przede wszytskim mordowano tam Żydów.
2.
Piszesz, że społeczność Żydowska używa sformułowania „polskie obozy”. To niedorzeczność! Wierz mi – kto jak kto, ale Żydzi dobrze wiedzą, od kogo doznali takiego ogromu krzywd. To jest dla nich bardzo bolesne. Pytam jak mieli zapomnieć od kogo naprawdę tych krzywd doznali?
I jeśli nawet jakiś pismak w „New York Timesie” użył sformułowania polskie obozy, należy to traktować jako skrót myślowy. Chodziło o obozy na ziemiach polskich. Popełniono oczywistą niezręczność, ale nie należy dorabiać do tego niepotrzebnej ideologii, która na dłuższą metę może być groźna.
3.
Dlaczego Żydzi żądali usunięcia symboli religijnych? Wytłumaczę to w ogromnym skrócie. To wynika z natury ich religii, ich specyficznej filozofii. Oni traktują teren dawnego obozu w Auschwitz jako wielki cmentarz, miejsce dla nich symboliczne. Według ich wiary - Oświęcim to miejsce w którym nie ma Boga. Jeśli nie ma Boga nie ma też religii.
Dlatego właśnie żądali usunięcia wszelkich symboli religijnych(nie tylko chrześcijańskich, ale wszystkich innych; także swoich własnych)
Cała ta afera wokół żwirowiska wynikła z za grupki polskich ekstremistów.
I z niezrozumienia racji drugiej strony.
Tego Ci koleżanko życzę, żebyś zaczniesz z kimś wdawać się w spory, spróbowała najpierw zrozumieć twoich potencjalnych oponentów. Wiele niemiłych sytuacji możesz w ten sposób uniknąć.
Pozdrawiam
kicek
Hmmm... no tak. Uważam, że stwierdzenie "polskie obozy"nie powinno wychodzic z ust żadnego narodu. To jest krzywdzące dla nas Polaków. Napisałeś "jakiś pismak w „New York Timesie”".Ten "pismak" to jedna z największych gazet amerykańskich. Jest to gazeta "żydowska"tzn. wydawana, pisana itp. przez żydów. (Odpowiednik naszej "Gazety wyborczej".) W Kanadzie i Australii największe gazety (należące również do żydów) piszą: "polskie obozy". Ja bym nie nazwała tego "niezręczność"! tym bardziej "skrót myślowy" Nie wolno przekręcac faktów historycznych. Te gazety czytają miliony ludzi. Dlaczego nie napiszą prawdy?
I taka ciekawostka. Głównym dowódzcą eksterminacji żydów w Oświęcimiu był...Żyd - Eichmann.
Wydaje mi się ,że sie troszkę pomyliłaś! Eichmann nie był Żydem! To co powiedziałaś jest,wybacz, bez sensu i nie wiem skad to wiesz!
Pozdrawaim!
P.S. Jeśli się mylę to mi udowodnij!
Ojej widzę, że moje najgorsze przypuszczenia się potwierdziły...
Bakcyl antysemityzmu został już przez ciebie połknięty. Ciekawy jestem kto Ci to tak wszystko w głowie urządził?(nie musisz mi oczywiście odpowiadać, to twoja prywatna sprawa)
Pismak miałem na myśli dziennikarza - ignoranta, a nie czasopismo "New York Times", które rzeczywiście wydają Żydzi. O ile pamiętam to nasz jak to ujęłaś - "żydowski odpowiednik" "New York Timesa" - "Gazeta Wyborcza" domagał się od nowojorskiego dziennika wyjaśnień, sprostowań w sprawie "polskich obozów".
A to, że od czasu do czasu jakaś gazeta za Oceanem(Żydowska czy nieżydowska) coś takiego napisze, wynika z niewiedzy, oczywistych braków w wykształceniu, nieznajomosci historii, często nawet geografii Europy. To nie jest Żydowski spisek, tak jak Ty i tobie podobni sobie wyobrażacie.
Z przykrością stwierdzam że z podobnych przyczyn - czyli totalnej ignorancji - wynika wszystko co piszesz.
Pozdrawiam
kicek
P.S. Przypisywanie jakichś morderczych poszczególnym narodom(na przykładzie Adolfa Eichmana) to jest już Aniu, czysty rasizm.
Na takich samych zasadach mógłbym napisać że Polacy to zbrodniarze, bo Polakiem był Feliks Edmundowicz Dzierżyński - organizator najstraszniejszego aparatu represji w historii - CZEKA(pózniej NKWD).
Tylko, że jestem wrogiem stosowania odpowiedzialności zbiorowej i nigdy bym czegoś takiego nie powiedział. Z zasady oceniam działalność poszczególnych jednostek, a nie zbiorowości.
Jak śpiewał swego czasu Bułat Okudżawa:
"Nie ma złych narodów, są tylko źli ludzie"
P.S.2
Hmm. Nigdy się poza tym nie spotkałem z wersją, że Eichman był pochodzenia Żydowskiego. Dobrze by było gdybyś mi podpowiedziała skąd masz takie informacje.
Kiniuś
Ponieważ w większości encyklopedii nie jest nic wspomniane o rodzicach Eichmana. Przeczytaj książki Waldemara Łysiaka. Możesz zacząc od "Rzeczpospolita kłamców".
Jeszcze raz Ci napiszę, że nie mam nic do Żydów, są i niech sobie będą jak każdy inny naród. Po prostu nie lubie kłamstwa i nie lubię jak sie szarga Polską historie.
W tej dyskusji, możemy rozmawiac bez końca. Ale i tak ja Ciebie do niczego nie przekonam, ani Ty mnie. Dlatego pozostańmy przy swoich racjach.
Pozdrawiam
Ania