Ostatnio popularne są adaptacje gier komputerowych. Myśle, że opowieśc zawarta w "Sands of Time" i "Warrior Within" to świetny materiał na hitowy scenariusz.
Oj coś z tymi adaptaciami gier to krucho jest.Ja myślałem że adaptacia Resident Evil będzie super bo gra jest świetna.A co wyszło? cz1 typowy średniak a 2 to powinni zakazać w kinach puszczać bo ludzie tylko pieniądze stracili.Ostatnio oglądałem Alone in the dark i kicha totalna w gre nie grałem ale słyszałem że jest faina.Final Fantasy the spirits within to jedna wielka nuda a film jest przecież pod tym samym tytułem co naipopularnieisza seria japońskich rpg.W styczniu 2006 ma być premiera Final Fantasy 7 Advent Children film którego fabuła ma być powiązana z tą z gry i wiesz co myśle że gra ta jest pizdziec a film zapewne spieprzą.Więc nie myśl o tym że jak gra jest faina i ma świetną fabułe to film na jej podstawie byłby hitem bo jak narazie historia pokazała że jest wręcz odwrotnie,pozdrawiam.