Hej mam pytanie! Czy kogokolwiek z was fascynują filmy produkcji francuskiej? Podajcie tytuły które zapadły wam w pamięci z krótkim uzasadnieniem :D No i jeszcze w miarę możliwości reżyserów! Szacunek
oh, wiele... z młodych lat oczywiście 5 filmów o pięknej Angelique, potem Fantomasy i filmy z Pierrem Richardem (Roztargniony, Nieszczęścia Alfreda, Musztarda mi weszła do nosa (nie pamiętam polskiego tytułu, tak jest po fr.), Pechowiec, Zabójczy parasol, Trzej ojcowie (Comperes), Tajemniczy Blondyn... i jego powrót, Uciekinierzy a z ostatnich - Mariee mais pas trop (znowu z J.Birkin), DeFunesy ale mniej, jeszcze z płaszcza i szpady - Fanfan Tulipan i Czarny Tulipan, potem filmy z Delonem (Flic, Klan Sycylijczyków, Gitan) i łobuzem Belmondo, La Horse z Gabinem, Ripoux - 3 części z Ph. Noiretem, którego bardzo cenię, m.in. za Starą strzelbę (Vieux fusil) i za Tajemnicę (Le Secret) z Trintignanem, a ten to oczywiście Kobieta i mężczyzna (Un homme et une femme, i po 20 latach). Potem czasy G.Depardieu, a teraz już mamy jego syna Guillieme w Pharmacien de garde, i parę niezłych filmów z nowymi aktorami - Bordeuses, Banlieue 13, Agents secrets, Comme une image, Mariages!, Jet set 1 i 2... I tak mógłbym pisać i pisać... A Jean Reno w Leonie i Drodze zatracenia (coraz bardziej amerykański), a Binoche w Czekoladzie, a Tautou w Amelii, Bóg jest wielki, Kocha - nie kocha, z mała rolą w cudownej Auberge espagnole. A 8 kobiet, Gusta i guściki... Cóż, chyba starczy bo wypiszę całe miejsce. Kto da więcej. Mon Dieu!. A B.B.?, a Deneuve, Ventura, choć Włoch. A komedie Taxi. Kochaj kino francuskie. Etre et Avoire, Microcosmos, Macrocosmos, Genesis - La France c'est moi ( to nie ja, to de Gaulle). Pozdro
oj no sporo tych filmów było i jakbym na dodatek miał uzasadniać to by mi do rana zeszło;););)
Wymienie tylko niektóre tytuły:
"Sala oficerska","Taxi"1,2,3,"Fantom as","Kapusniaczek","Przygody rabina Jakuba","Doberman","Zabójca"," Braterstwo wilków" no jeszcze mógłbym sporo tego wymienić...
Pozdroofka:):):)