No właśnie, jakie komedie najbardziej preferujecie? Czy są to amerykańskie hiciory takie jak: "Głupi i Głupszy", "Truman Show", czy może rodzime jak: "Seksmisja", czy "Dzień Świra", a może jeszcze inne? Podajcie mi jak możecie swój prywatny ranking powiedzmy trzech najlepszych filmów tego gatunku. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich filmwebowców!

mike198

Uważam że zdecydowanie najlepszy jest humor angielski (często bardzo czarny), a w nim mistrzami nade wszystko pozostaną dla mnie zawsze Monty Pythoni!!! Generalnie komedie amerykańskie cenię dużo niżej. Jakbym miał coś wybrać, to anarchiści bracia Marx (nie starzeją się) i bezczelne parodie tria Zucker-Abrahams-Zucker ("Ściśle tajne", "Nagie bronie" itd.). O wyższości angoli nad jankesami świadczy porównanie ich osiągnięć w komedii romantycznej; raczej nie przepadam za tym gatunkiem (szczególnie za tymi wszystkimi taśmowymi produkcjami z Meg Ryan), a na kilku angielskich śmiałem się zdrowo - "Cztery wesela i pogrzeb", a jeszcze bardziej "Marta i wielbiciele" z Monicą Potter i Josephem Fiennesem.
Co do rodzimej komedii to wydaje mi się, że z upadkiem komuny i końcem cenzury nasi komediowcy stracili formę. Kiedyś przecież porządnie potrafili rozśmieszyć i Bareja (akurat ten nie stracił formy, tylko umarł...) i bracia Kondraciuk, a i wczesny Machulski był dużo lepszy (jeszcze nie widziałem "Vinci"; ponoć wrócił do poziomu "Vabanku").
Na koniec tego przydługiego wywodu (sorry!!!) trzy komedie wszechczasów:
1."Sens życia według Monty Pythona" (wiadomo - opus magnum)
2."Hydrozagadka" Andrzeja Kondratiuka o Asie - naszym supermenie(nie tylko z pobudek patriotycznych)
3."Ściśle tajne" tria ZAZ z Valem Kilmerem parodiującym Elvisa (żeby amerykańce też coś mieli)
Tak swoją drogą to bym się dobrze zastanowił czy "Dzień świra" to na pewno komedia - oglądając niby się śmiałem, ale wnioski końcowe mało śmieszne...
Pozdro!!!

mike198

eeee, mnie tam bardziej te zagraniczne ;D Wyścig szczurów, Truman Show właśnie.. hmm, hmmm:
Allo, Allo!
Ally McBeal
Flubber
Garfield...no i te wszystkie amerykańskie ^^ hehe, banał, ale fajne
pozdro;*

mike198

Ja traktuję Truman Show czy Dzień Świra raczej jako dramaty. Owszem, momentów śmiesznych nie brakuje, ale ja jednak patrzę na te obrazy z innej perspektywy.
Uwielbiam "Lepiej być nie może" z Jackiem Nicholsonem i legenadarne już "Pół żartem, pół serio". Te komedie są fenomenalne.

mike198

Dla mnie komedią wszechczasów jest "Pulp Fiction". Nie jest to właściwie "czysta" komedia, raczej tzw. "czarna komedia", połączona z kinem gangsterskim i kilkoma innymi gatunkami. Jednak zawsze śmieszy mnie do łez. Szczególnie dialogi, które są naprawdę genialne.

Mr_Myers

Rzeczywiście niektóre dialogi (szczególnie ten z jesienią średniowiecza!) przeszły już chyba do historii kina. Osobiście najbardziej jednak podobało mi się cytowanie przez Samuela L. Jacksona fragmentów Pisma Św...to się nazywa klimacik:-)

mike198

Ehh zapomniałem dodać, że właśnie ten cytat już od dłuższego czasu widnieje u mnie na blogu, na który wszystkich chętnych zapraszam :-)

mike198

Ostatnio bardzo spodobały mi się polskie komedie PRLu, takie jak "Miś", czy "Hydrozagadka"

mike198

Według mnie to najśmieszniejsi są rewelacyjni Pythoni!!!! Są poprostu genialni, a takie filmy jak "Monty Python i święty Graal", "Żywot Briana", "A teraz coś z zupełnie innej beczki" lub "Sens Życia wg Monty Pythona" to klasyka, która wywołuje u mnie atak śmiechu:-) Jest co prawda wiele innych zabawnych komedii różnego rodzaju, ale uważam, że nikt jeszcze Pythonom nie dorównał!!!!!!!!!!!!

mike198

Szczerze mówiąc komedie amerykańskie nie są złe, ale ja osobiście jestem fanką polskiego przemysłu komediowego. Przecież np. "Zróbmy sobie wnuka" to świetny film, nie mówiąc już o "Misiu" czy "Samych swoich"-to już klasyka polskiego kina i to nie tylko komediowego. w końcu to z tych filmów cytaty możemy bardzo często usłyszeć w autobusie, sklepie czy w programie telewizyjnym. Polskie komedie rządzą!

mike198

Pomijając najlepszą komedię: Seksmisję, podaję dalsze pozycje:
Monty Python i Św. Graal
Blues Brothers
Shrek

Jednym słowem, klasyka.

Michal_N

Ja osobiście uwielbiam Seksmisję, myślę że to rola życia Jerzego Stuhra :-)

mike198

1."Wyścig szczurów"
2. "Kevin sam w Nowym Jorku"
3. "Rejs"

mike198

ostatni jedyna komdia ktora mi sie tak serio spodobala to "lepiej pozno niz pozniej" a bylam na tym filmie w kinie to troche czasu minelo....

mike198

Kocham polskie filmy. Dla mnie zdecydowanie "Seksmisja". Za każdym razem płaczę ze śmiechu. No i oczywiście Sami swoi. Jakoś do tej poty mi się nie przejadło.

Jakusia

zgadzam się "Seksmisja" jest super do tego bym dodał "King Size" oczywiście też "Sami swoi" ale wiele jest także świetnych komedii przedwojennych z Kociniakiem o ile się nie mylę choćby "Paweł i Gaweł" Polska filmografia jest niezła a szczególnie jeżeli chodzi o komedie "kogel Mogel" "Nie lubię Poniedziałków" czy "wyjście awaryjne" to jest naprawdę kunszt dobrego spędzenia dnia z filmem oczywiście jeżeli chodzi o polskie filmy....

mike198

nie jestem fanem komedii, niemniej jednak ubawiłem się po pachy gdy oglądałem Statek Miłości

mike198

Monty Python króluje bez wątpienia :) Zarówno odcinkowy jak i pełnometrażowy :)

A oprócz Pythona uwielbiam wszelkiego rodzaju parodie, poczynając od "Czy leci z nami pilot?", "Naga broń" itp. a kończąc na "Strasznych filmach"..

Pyzio

..hehe zgadzam się tagże z tą wypowiedzią pewna fama zresztą głosi że to człowiek polskiego pochodzenia wymyślił parodię a jeżeli chodzi o Monty Python-a to dla mnie super był "Żywot Bryana" jest pozytywnie zakręcony..pozdawiam wszystkich fanów parodii....

piccasso

Mi najbardziej podobają się parodię z Leslie Nielsenem w rolach głównych, czyli wyżej wspomniana "Naga Broń", ale także np. "Drakula - Wampiry bez zębów"...

mike198

hmm trudno powiedziec ktora najlepsza ale powiem jedno nienawidze polskich komedii ostatnich lat zadna mnie jeszcze nie ruszyla

hukers

Szczególnie tragiczne są komedie z "Oscarowymi" rolami Big Brotherowych "bohaterów", a tytułów chyba nie muszę podawać :-)

użytkownik usunięty
mike198

1. Shrek
2. Drakula - wampiry bez zębów
3. Seksmisja

Pozdrawiam :)

mike198

Poza wspomnianymi już Monty Pythonami oraz polską klasyką (zarówno "mainstreamowe" filmy Barei jak i zakręcona niemożebnie "Hydrozagadka") szczególną sympatia darzę parodie - zwłaszcza "Hot Shots", "Naga Broń" i "Czy leci z nami pilot?". Niezły jest tez "Straszny film" (ale tylko 1-a część).
Natomiast moim "umiłowanym" gatunkiem sa komedie dla / o amerykańskich nastolatkach. Obejrzyjcie sobi takie "Dziewczyny z druzyny" czy inne cudo, a nie nie wyjdziecie długo z podziwu, ajk głupi musza być odbiorcy tych filmów....
A moja recepta na kiepski film- oglądanie ze znajomymi i zabawa w lektora: podkładacie dialogi z filmów pornograficznych. Polecam !

Runior

Osobiście jeszcze nie próbowałem, ale pomysł fajny...pozdro :-)))