Moj faworyt to "wesele" ekranizacja lektóry 1/10
musiałem to kiedyś oglądać na polskim, to był dramat. Mógłbym tu wypisać wiele propozycji ale czym wiecej filmów tym większy haos wiec niech każdy wypisze jednego faworyta;) tak bedzie najlepiej. Pozdrawiam.
Odważny ten temat.Dorzucę coś od siebie."Infiltracja" Martina S. osobiście uważam ją za produkcję co najmniej nieudaną.Nie mam pojęcia jak wygląda film jako remake bo nie widziałem "Infernal Affairs" ale sam w sobie to dreptanie w miejscu i czsami nawet cofanie się wstecz czego nie lubię właśnie.
Chyba nie zrozumiałeś postu. Chodziło o totalne dno, a nie o produkcję nieudaną (Twoim zdaniem). Myślę że dobrym przykładem będzie tu któryś z filmów Uwe Bolla, bo za dno uważa go 99,9999% użytkowników FilmWeb. Myślę że taki denny film łatwiej znaleźć niż np. najlepszy film. Np. Poniżej ktoś wpisał Ojca Chrzestnego, który jest na 1-szym miejscu zestawienia Top 100. Ja w tym miejscu chętnie wrzuciłbym Titanica bo mam osobisty uraz do tego obrazu od dnia premiery, albo Oszukać przeznaczenie. Poza tym przy takich postach palce same na klawiaturze chcą wybić wyraz PIŁA... Zdaję sobie sprawę jednak że te filmy mają wielu fanów, więc tego nie zrobię.
Po długim namyśle... bardzo dłuuuugim ( to trwało ponad 3 godziny)... moja propozycja to:
Alone in the dark
Jak możesz wymieniać "Titanica" obok takich filmów jak "Piła" czy "Oszukać przeznaczenie"???
ja jeszcze nigdy nie widzialam filmu gorszego od egzorcyzmow emily rose. zamiast szokowac to smieszyl i byl bardzo podobny do prymitywnych amerykanskich horrorów . Byłam zniesmaczona po jego obejrzeniu !!!
Koleś jeżeli Ojciec chrzestny to dla ciebie najgorszy film to masz poważny problem.Bo albo nie lubisz jakiegos aktora z obsaday badz rezysrea albo gowno wiesz o filmach .O.C jest dobry pod wzgledem warsztatu rezyserskiego jak i gry wiem ze kazdy moze wyrazac swpja opinie i kazdy ma zroznicowany gus ale jesli chodzi o filmy nie mozna oceniac ich jedna maira czy mi sie podobal czy nie .Trzeba wziazc wszystkie aspekty filmu i strony pod uwage.
Nie tyle sam temat jest odważny, ale raczej "odważna" jest Twoja wypowiedź. Bardzo odważna pod wzgledem logicznym, gramatycznym i merytorycznym.
Mogę się zgodzić że jest 'odwazna' pod wzgledem gramatycznym;] tak,
przepraszam za błędy;) natomiast pan Uzi chyba chciał zarzucić niezłą ironię wypisując Ojca Chrzestnego, co do infiltracji- czy tak dobry film mógłby otrzymać miano najgorszego filmu na świecie? Niektórym mógł się nie podobac ale nie przesadzajmy...
Pozdrawiam.
Aha , hauser , może też byś coś od siebie dorzucił a nie profesora polonistę zgrywasz ;)
P.S. Udało Ci się jakoś złożyc to moje nielogiczne zdanie w sensowną całość?
Tak, trzeba bardzo uważać, na kogo człowiek "się zgrywa"... Już wolę na profesora-polonistę, niż na fana kina, który "dnem" nazywa "Wesele" Wajdy, czy "Infiltrację" Scorsese...
Moje zdanie: nie istnieje jeden, jedyny najgorszy, czy najwspanialszy film w historii kina. Jeśli ktoś tak twiedzi, oznacza to, że nie widział jeszcze zbyt wiele.
Argh ! Wydało się ! Zresztą jakbym zobaczył wszystkie filmy jakie nakręcono to bym się zwyczajnie nudził a tak mam tą radochę gdy sobie włączam cos czego nie zawuważyłem.
P.S Dopisz sobie do tytułu profesora polonisty , jeszcze tytuł psychologa , żeby było oryginalniej kina ! :)
Pozdrawiam
"Zresztą jakbym zobaczył wszystkie filmy jakie nakręcono [...]"
Po pierwsze, obejrzenie wszystkich filmów jakie kiedykolwiek nakręcono graniczy z niemożliwością, a po drugie, z wypowiedzi hausera nic takiego nie wynikało.
"nie istnieje jeden, jedyny najgorszy, czy najwspanialszy film w historii kina. Jeśli ktoś tak twiedzi, oznacza to, że nie widział jeszcze zbyt wiele"
W pełni się zgadzam z tym zdaniem i mam świadomość, że istnieją filmy dużo gorsze nawet od "Gulczas, a jak myślisz", wyprodukowane niewiadomo po co i dla kogo. Jakiś rok temu natknąłem się u kolegi czy kuzyna na pewien "horror" o tytule "The Haunting at Thompson High". Dno kompletne. Widziałem niejeden ZŁY film, ale ten przerasta wszystkie. Więc to jest mój faworyt na najgorszy film na świecie, ale możliwe, że są też gorsze (chociaż ostro musieliby się postarać).
Moim skoromnym zdaniem "Herkules w Nowym Jorku" ze Schwarzennegerem. Oglądanie tego filmu było koszmarnym przeżyciem.
Czeskie kino jest wspaniale, nasi sqsiedzi potrafiq sie smiac z samych siebie, a co do polskich komedii to sie zgodze ze nie sq smieszne ale tylko te po 89 roku
"Moj faworyt to "wesele" ekranizacja lektóry 1/10
musiałem to kiedyś oglądać na polskim, to był dramat."
Hahahahahahaha! Hit!
no to może animacja:
Sposób na rekina
Przesiedziałam tą godzinkę w kinie ale teraz żałuje 10 zł za bilet...
Podejrzewam, że najgorszy film na świecie
udostępniony szeszej publiczności, czai się
gdzieś w przestrzeni portalu youtube, bądź
w jakimś innym portalu jutubopodobnym.
Podejrzewam, że nakręcił go telefonem
komórkowym jakiś człowiek; niedouczony nastolatek,
na przykład.
Spotakałam się już z takimi totalnymi dnami,
ale nie warte były zapamiętania, więc
nie napiszę "swojej propozycji", wybacz Twórco
tematu, nie pamiętam.
Mój "faworyt" leci dziś na TVP1 o 23.30- Dracula 2: Odrodzenie! Podobne kichy to jeszcze tylko Gatunek 3 i Szkoła Uwodzenia 2! NIE POLECAM!!!
Dla mnie wszystkie gnioty które leciały jakiś czas temu co środę na TVP1. To była seria horrorów. I oto parę przykładów:
-Krwiożercza Małpa
-Tygrys Ludojad
-Zemsta Niedźwiedzicy
-Mordercze Mrówki
-Potwór z Wnętrza Ziemi
Ale moim faworytem jest film, który jest starszy od tych powyżej(tamte z 2007 wszystkie są) Arcygniot, najgłupszy film jaki widziałem, to film o wdzięcznym tytule "Boa kontra Pyton"! Żaden masochista nie może sobie tego odpuścić! Absolutny klasyk wśród gniotów!
A poza tym to cała nieszczęsna seria "Piła" zasługuje na miejsce w tym "zestawieniu"
"Arcygniot, najgłupszy film jaki widziałem, to film o wdzięcznym tytule "Boa kontra Pyton"!" - przypomniałeś mi o 'anakondzie'... Totalne dno, komputerowe... I koniec taki perfidny...
Popieram jak najbardziej po obejrzeniu "zemsty niedzwiedzicy" nie widzialam niczego gorszego, ten film byl po prostu straszny, w sensie ze do bani, moim zdaniem to nawet to nie zasluguje na miano filmu... co po niektorych z tej listy nie widzialam ale po tym jednym i wymienionych tytulach podaruje sobie te pozostale.
OMFG
Było, było, było, było,, było
, było, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
, było
O tu było!
http://www.filmweb.pl/szukaj/forum?q=najgorszy+film&forum=10000001
Dziwny temat. Niby subiektywny, a każdy sie na każdego rzuca :P
Ja uważam, że O.C. jest źle zagrany i wolę już filmy ze Szwarcenegerem :P
Osobiście denne są dla mnie polskie komedie typu Dlaczego nie, w ogóle niewiele jest dobrych polskich filmów... ostatnio był to Show z bodajże 2002 roku...
"Wiedźmin".Dno aktorskie i reżyserskie.Oglądanie tego filmu było dla mnie katuszą,bo uwielbiam prozę Sapkowskiego.
Oj sporo by sie zanlazło ale napisze tylko pare: Napoleon Wybuchowiec, przyjaciele z 2006r. nie mylić z serialem, Broken, Okrucieństwo nie do przyjencia.
Na tym polegał przekaz tego filmu. Więc dobrze go odebrałeś.
Jest wiele gorszych filmów od ''Martwicy mózgu'', więc niesądzę żeby mianowac go najgorszym filmem.
Mnie się podobał.
pozdrawiam.
Nie widziałem gorszego filmu od "legendarnego" jak dla mnie Skowytu 4 ;D
Toż to żenada w najczystszej postaci!
Dla mnie przebojem wśród den dna jest Przeklęta 2005r. Najlepsza scena, kiedy jeden z wilkołaków pokazuje "Fuck Youuuu" :P Byłby to jeden z najśmieszniejszych filmów wszechczasów, gdyby to nie był horror..
Nie znoszę głupich amerykańskich komedii, o głupiej amerykańskiej młodzieży, (tak ją bynajmniej przedstawiają). Można by tu dużo wymieniac, ale daruje sobie. Wszystkie bym zaliczył jako najgorszy szmir, totalne dno. Pozatym nie śmieszą wogule, płakac się chce. Poniżej poziomu! Wole oglądac tanie filmy klasy B, niż truc się tym amerykańskim szambem.
odgrzebano stare brudy Enocore, będzie mi brakowało tych jego kretyńskich tematów i wypowiedzi;)))
Odgrzewam ;) mam trzy denne filmy
Wojna Światów 2 / War of the Worlds 2: The Next Wave (2008)
Wojna snajperów / Target (2004)
Kevin sam w domu 4 / Home Alone 4 (2002)
Widać autor mało gniotów widział. "Robot Monster", "Plan 9 z kosmosu", "Evil brain from outer space", "The killer shrews" i masa innych horrorów i SF z lat 60 i 70. Dorzucić należy tu też kino exploitation (polecam choćby przeuroczy "Żywy cel" o kolesiu co idzie wynieść śmieci i porywaja go najemnicy, a potem okazuje się że jest zawodowym killerem ;D ) i wszelkie grindhouse'y (nie chodzi mi oczywista o duologię Tarantino i Rodrigueza - są one pastiszem). BTW, "Martwica mózgu" jest swoistą parodią krwawych filmów o zombie.
No nie Piła nie jest najgorszym dnem, a wręcz przeciwnie. Szczególnie jedynka jest świetna.
Najsłabszym filmem jaki ja widziałam i jaki pamiętam oczywiście to:
Lewysercowy - tragedia do potęgi
Mroźny wiatr
Ostatnia zima
Alone in the dark
i większość polskich. Nie trawię polskich filmów i praktycznie nie oglądam. Jak nie raz spróbuję to w połowie wyłączam, bo nie mogę już dalej ich znieść. Choć oczywiście są też świetne produkcje.