Dawno temu widziałem film, z którego zapamiętałem takie sceny:
- facet wychodzi na taras domu, jakiejś doliny i zaczyna grać na gitarze, inny muzyk mu
odpowiada, i tak zmiana co chwilę, pamiętam, że na końcu filmu spacerując po mieście
usłyszał ten motyw muzyczny i poznał tego muzyka
- inny bohater jest fotografem, ale tylko fotografuje w czerni i bieli, bo jak się przyznaje
jest daltonistą
Nic więcej nie pamiętam, możecie mi jakoś pomóc?

użytkownik usunięty
simex98

To Sunset Strip. Ostatnio obejrzałam go po latach i tak samo mi się podobał. Cieszę się, że jeszcze ktoś zna ten film :) Aż mam gęsią skórkę :)