Kilka lat temu ogląałam film o superbohaterze, mianowicie odtwórcą głównej roli był murzyn, nie pamiętam jak się nazywał w każdym razie. Film polegał na tym, że ten gościu wylądował w piekle i miał na skórze tak jakby żywy pancerz jakby zwe smoły, czy czegoś tam, ale najbardziej charakterystyczny był czarny płaszcz, który nie miał ani początku, ani końca, niby posklejany ze szmat. W filmie głównym wątkiem była chęć powrotu przez tego bohatera do żony i dziecka - syynka i byłam tam też taka scena gdzie on w obliczu śmierci złapany przez jakiegoś koleszke i duszony, ratujr się dzięki temu, że z jego ciała wychodzą kolce dzięki temu pancerzowi. PROSZĘ powiedzcie mi co to za film, bo bardzo mi na nim zależy. ?:p

użytkownik usunięty
Mrowka

"Spawn"? Mgliście pamiętam, ale to może być to

dzięki o to mi chodziło, pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!! ?:p

Mrowka

Jeden z moich ulubionych filmów. Miłego oglądania :)