Kilka lat temu oglądałem film postapokaliptyczny (?), gdzie ludzkość była podzielona na dwa odłamy. Jedni
żyli normalnie, ale cofnięci cywilizacyjnie, a drudzy w podziemiach, zepchnięci do rangi nieludzi (nazywano ich
bodajże murlokami). Pamiętam jeszcze piękny widok rozbitego księżyca na niebie.
Ktoś kojarzy ten film? Będę wdzięczny za pomoc. :)