Witam, gdy byłam mała oglądałam ciekawy film, ale dziś pamiętam z niego tylko jedną scenę: jacyś psychicznie chorzy stoją w rzędach (jak w chórze) i śpiewają requiem ( albo coś podobnego). Najbardziej rzuca się w oczy facet z opatrunkiem ( sterylna gaza, przyklejona plastrem zakrywająca cały oczodół) na oku. Jeśli ktoś widział coś takiego to pomóżcie bo strasznie mnie to męczy. Z góry dziękuję.
Możliwe, choć zapamiętałam tę scenę, nieco inaczej, stali w ciemnym pokoju, a mężczyzna z opatrunkiem stał w pierwszym rzędzie. Oglądałam "Ucieczkę" i wtedy też nic mi się nie skojarzyło. Ale prawdopodobnie to jest to, o co mi chodziło, bo chyba nie ma w historii kina drugiej tak absurdalnej sceny. Dzięki za pomoc.
No raczej sporo jest w historii kina nie tylko polskiego absurdalnych scen... jakby tak poszperać;)
A co do Ucieczki to bardzo dobry film 50% lub70% filmu to świetnie dopasowana muzyka + doskonała gra aktorska, mam też do niego sentyment z powodu kina w którym kręcono sceny, było to kino Włókniarz w Łodzi do którego często chodziłem dawno temu... kino już nie istnieje; no i te łódzkie dachy nie jeden horror można by nakręcić)
Nie no nie zawsze;) tyle jest na świecie podobnych filmów i scenariuszy że różnie może być... ale to nieważne najważniejsze że Polska jest wreszcie Mistrzem Świata a nie jak zwykle tylko Mistrzem ...Polski