Oglądałam go na początku lat 90tych. Akcja mogła dziać się w okolicach przełomu xix/xx wieku - utkwiła mi w głowie scena zagubienia pierścionka zaręczynowego w ogrodzie jakiejś arytokratycznej prawdopodobnie rezydencji oraz scena ślubu, który urządziły sobie tam dzieci. Film był amerykański lub angielski. To był pierwszy film jaki obejrzałam w życiu i bardzo chciałabym go odnaleźć.