Wolicie szczęśliwe czy nieszczęśliwe zakończenia? Ja szczęśliwe, ale faktem jest, że filmy bez happy endu na dłużej pozostają w pamięci. Z takich filmów do moich ulubionych należą: "Szkoła uczuć", "Leon zawodowiec", "Titanic", "Miłość w Nowym Jorku" i "Wściekłe psy". Ich główni bohaterowie umierają, ale zawsze będą żyć w mojej pamięci.

Mr_Myers

Hymmm... to zależy od filmu. Czasami to smutne zakończenie czyni film tak wyjątkowym w naszych oczach mimo iż wolelibyśmy żeby bohaterowie żyli długo i szczęśliwie. Natomiast są też filmy gdzie to właśnie "happy end" daje to niesamowite ciepło :)

Mr_Myers

Też osobiście wolę nieszczęsliwe zakończenia. Nie lubię takich cukierkowatych, przesłodzonych od których aż robi się mdło:) Nie musi się oczywiście od razu kończyć śmiercią głównego bohatera, ale wystarczy, że jest zaskakujące, czy originalne.
Moim zdaniem, jedne z najlepszych zakończeń były np w filmie Lot nad kukułczym gniazdem, Życie jest piękne czy Za wszelką cenę.

Mr_Myers

nieszczęśliwe, czsami smutek, rozpacz czy nieszczescie niesie za soba wieksze pokłady emocji i czystej tresci. pozdr

annuszka

ja też wole smutne, film staje sie bardziej ciekawszy!!

Mr_Myers

Bez znaczenia szczęśliwe czy nieszczęsliwe, ważne żeby było nieoczekiwane. Nie ma nic gorszego od spodziewanego zakończenia filmu