Jakiś czas temu leciał w telewizji film. Nie pamiętam obsady w ogóle. Chodziło o to, że jeden facet - chyba prawnik- musił się zaopiekować swoją siostrą, która była chora na autyzm i do tej pory przebywała w jakimś ośrodku. Podjeli jakąś próbę leczenia -cośtam wszczepili jej do mózgu, że na jakiś czas stała się w miarę normalna. W szpitalu opiekował się nią jeden chłopak, też na coś tam chory i później się w sobie zakochali. Charakterystyczne było to, ze główna bohaterka przez cały film bawiła się sznureczkem - nawijała go sobie na palec.
Czy ktoś kojarzy co to za film? Jaki ma tytuł? Pomyliłem ten film z "Benny i Joon", ale to nie to.
