Mi się bardzo podobał Kamień filozoficzny, a szczególelnie jak ta czarownica- prof. Macgonnagal (nie wiem jak to się pisze) niosła to dziecko to wyglądało super. I jeszcze była super ostatnia cz.- Insygnia śmierci cz. 2 tylko głupia końcówka bo mogliby to zakończyć uśmiercając także te dobre postacie, bo tak to jak te ich dzieci poszły do hogwartu to większość osób się domaga kontynuacji.